Minister obrony Bułgarii Todor Tagariew powiedział w piątek, że Rosja wykorzystuje pozorowane ćwiczenia wojskowe na Morzu Czarnym, aby zablokować eksport ukraińskiego zboża, co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa Bułgarii - poinformowała bułgarska prasa.
Według Tagariewa istnieją "warunki wstępne do incydentów na Morzu Czarnym". "Rosyjskie statki pływają po naszej wyłącznej strefie ekonomicznej, dokonując prowokacyjnych i brutalnych działań przeciwko statkom handlowym innych krajów. Wszystko to stwarza zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa" - powiedział szef bułgarskiego MON.
Jego zdaniem celem Rosji jest zablokowanie eksportu ukraińskiego zboża, a to "utrudnia także realizację naszych interesów, zwłaszcza gospodarczych".
Tagariew odniósł się także do decyzji Sofii o przekazaniu Ukrainie wadliwych rakiet S-300. Wytłumaczył to faktem, że Bułgaria powinna martwić się o własne bezpieczeństwo, jednocześnie częściowo pomagając Ukrainie.
"W tym konkretnym przypadku, chcemy pomóc chronić ludność cywilną przed zabijaniem i niszczeniem infrastruktury przez Rosję, która używa dronów, rakiet balistycznych, rakiet manewrujących, wszystkiego, co ma, aby atakować i zabijać cywilów. Myślę, że nawet jeśli pomożemy tak mało, to warto" - powiedział bułgarski minister obrony.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.