Sejm przyjął w czwartek uchwałę ws. powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, wyborów Prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego; jej powstanie posłowie poparli jednogłośnie. Według marszałka Sejmu Szymona Hołowni jest szansa, aby 12 grudnia powołać członków komisji.
Za uchwałą głosowało 446 posłów - wszyscy obecni na sali, reprezentujący wszystkie kluby i koła w Sejmie. Wcześniej posłowie przyjęli zarekomendowane przez sejmową komisję ustawodawczą poprawki, które doprecyzowały zakres działań komisji, zgodnie z zaleceniami sejmowych specjalistów od legislacji.
Zadaniem komisji będzie przede wszystkim, jak czytamy w uchwale: "zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego przez organy administracji rządowej, w szczególności działań podjętych przez członków Rady Ministrów, w tym Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".
W uchwale wskazano m.in. na konieczność zbadania procesów legislacyjnych podjętych przez rządzących w związku z tzw. wyborami kopertowymi, podejmowane i wydawane przez nich decyzje administracyjne, a także ustalenie, czy działania rządzących doprowadziły do "niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub mieniem innych osób prawnych".
Po powołaniu komisji śledczej Sejm wybiera jej skład osobowy. Kandydaci na członków komisji śledczej zgłaszani są marszałkowi Sejmu przez przewodniczących klubów i kół wchodzących w skład Konwentu Seniorów. W każdej z komisji ma zasiadać 11 osób. Zgodnie z ustawą o sejmowej komisji śledczej, skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności.
W czwartek wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak poinformował, że Prezydium Sejmu przyjęło jednomyślnie parytet podziału miejsc w komisji śledczej ws. wyborów kopertowych "w sposób uwzględniający proporcjonalność i zarazem dający wszystkim klubom możliwość zasiadania w komisji: 4-3-1-1-1-1".
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że 12 grudnia możliwe obsadzenie jest składu komisji ws. wyborów kopertowych. Poinformował też, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w czwartek rozpisze termin dla klubów na zgłaszanie swoich reprezentantów. "Później jest proces zgłaszania zastrzeżeń przez posłów, każdy poseł może zgłosić zastrzeżenia do każdej kandydatury członka komisji, później zbiera się prezydium Sejmu i rozpatruje to, odrzuca albo przyjmuje, i później jest głosowanie Sejmu nad składem osobowym takiej komisji" - mówił Hołownia.
Przed głosowaniem nad powołaniem komisji Przemysław Czarnek (PiS) zapowiedział poparcie uchwały. "Dlatego, że chcemy wykazać całkowitą waszą bezradność w sytuacji, kiedy wasza kandydatka dołowała w sondażach i chcieliście po prostu przewrócić państwo tylko po to, by do wyborów nie dopuścić. To wykażemy przed tą komisją" – mówił zwracając się do posłów KO. "To będzie głosowanie +za+, ale warunkowo. Bo dzisiaj przyjmujemy uchwałę o powołaniu komisji, nie wiemy co będziecie kombinować w przyszłym tygodniu" – dodał.
Jak zauważył, artykuł 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej nakazuje, żeby klub PiS miał największą liczbę członków komisji. "Jeśli tak będzie będziemy brać w niej udział. Nie pozwolimy sobie też na to, byście dyktowali kto, z naszych przedstawicieli w tej komisji będzie. To jest nasze prawo" – akcentował. "Jeśli będzie ta komisja zgodna z prawem, będziemy za i będziemy w niej uczestniczyć. Dziś głosujemy za warunkowo" – podkreślił Czarnek.
Marszałek Hołownia zareagował na te słowa mówiąc: "jestem w stanie uspokoić zaniepokojone serce posła, jeśli chodzi o to, co będzie się dalej działo z komisją". "Będzie powołana absolutnie zgodnie z prawem i proszę nie mieć co do tego żadnych wątpliwości" - zadeklarował.
Cezary Tomczyk (KO) podkreślił, że w odróżnieniu od Czarnka nowy rząd i Sejm będą działały zgodnie z prawem. "Chciałbym też panu uświadomić ze wszelkimi konsekwencjami, że zmarnowanie 70 milionów zł na wybory, które się nie odbyły może okazać się ciężkim przestępstwem. To jest bardzo poważna sprawa" – mówił poseł. "Ludzie w Polsce myślą dzisiaj, jak przeżyć do pierwszego, a wy 70 mln zł po prostu wyrzuciliście w błoto. Pan minister Czarnek, chce uchodzić za ikonę uczciwości. W pana przypadku komisja śledcza nie będzie potrzebna, wystarczy prokuratura" – dodał.
Przemysław Czarnek w reakcji na te słowa powiedział, że "chamstwo pana Tomczyka jest znane". "Kłamstwa i kalumnie rzucane są z mównicy od dawna i nie robią wrażenia" - dodał.
"Panie pośle Tomczyk, pan musi wiedzieć, że w zeszłym tygodniu sąd utrzymał umorzenie postępowania karnego w sprawie tzw. wyborów kopertowych. (…)Musi pan także wiedzieć, że wszystkie te działania były podejmowane z uwagi na konieczność wykonywania obowiązków konstytucyjnych. Panu jest to obce, ale nam nie" – dodał Czarnek.
Podczas głosowań posłowie przyjęli cztery poprawki do uchwały zgłoszone przez klub KO. Arkadiusz Myrcha (KO) mówił we wtorek podczas posiedzenia komisji ustawodawczej, że poprawki KO wychodzą naprzeciw uwagom zgłoszonym zarówno przez Biuro Analiz Sejmowych jak i Sejmowe Biuro Legislacyjne. Komisja zarekomendowała poprawki, które zostały przyjęte przez Sejm
Pierwsza poprawka polega na wykreśleniu z projektu całego ustępu drugiego artykułu pierwszego. Artykuł ten określał, co należy rozumieć przez działania podjęte w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.
Druga i trzecia przyjęta poprawka doprecyzowują, że Komisja będzie badać organy administracji rządowej w szczególności działania podjęte przez członków Rady Ministrów, w tym Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina i podległych im funkcjonariuszy publicznych.
W wyniku przyjęcia tych poprawek do uchwały dodano (za pomocą czwartej poprawki) cztery punkty artykułu, który doprecyzował zakres działania komisji, zgodnie z sugestiami Biura Analiz Sejmowych oraz Sejmowego Biura Legislacyjnego. Odrzucone zostały natomiast poprawki przygotowane przez Konfederację, rozszerzające zakres działań komisji.
Rzecznik klubu Lewicy Marek Kacprzak przekazał PAP, że kandydatem Lewicy do komisji jest Anita Kucharska-Dziedzic. Szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk na konferencji prasowej poinformował, że kandydatką PSL do komisji ds. wyborów kopertowych jest Agnieszka Kłopotek. Kandydatem klubu Polski 2050-Trzeciej Drogi jest Bartosz Romowicz.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak domagał się podczas konferencji prasowej, aby jego klub miał proporcjonalną reprezentację w komisjach śledczych. Jak dodał, przy 11 członkach komisji powinno być to 5 osób. Posłowie KO i Lewicy w rozmowie z PAP są sceptyczni, co do przydziału aż po pięciu miejsc dla PiS w komisjach. Chęć do zasiadania w komisji ds. wyborów kopertowych wyraził w rozmowie z PAP poseł PiS Przemysław Czarnek.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.