Expose premiera Morawieckiego

Musimy zakończyć wojnę polsko-polską; wzywam do tego nas wszystkich, także siebie, skończmy z tą wojną, wybierzmy dialog, szukajmy tego, co nas łączy - apelował w poniedziałek w sejmowym expose premier Mateusz Morawiecki. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć nowe ścieżki rozwoju - mówił.

Premier Mateusz Morawiecki w swoim expose podkreślał, że staje przed parlamentarzystami z poczuciem dumy i odpowiedzialności, "z podniesionym czołem". Zwracał uwagę na wynik Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych, w których na tę partię głos oddało 7,5 mln Polaków. "Polska to wielka siła duchowa i to nie my ją wybieramy, to ona wybiera nas" - oświadczył premier. Mówił też o przyszłych wyzwaniach i potrzebach

Morawiecki podkreślił, że walka o Polskę "to pewnego rodzaju sztafeta". "Od nas tu na tej sali zależy, jaką Polskę przekażemy w opiekę naszym dzieciom i naszym wnukom. Bo Polska to wielka rzecz. Największa" - mówił.

Dodał, że misję, której się podjął, realizuje w odpowiedzialności wobec ponad 7,5 miliona tych, którzy zagłosowali na PiS i w odpowiedzialności wobec 12 milionów Polaków, którzy wzięli udział w referendum, ale też wobec całego narodu. "Polacy zadecydowali, że to ma być Sejm dialogu i współpracy, a nie Sejm podzielony przez koła wzajemnej nienawiści" - powiedział szef rządu.

TK: Niekonstytucyjne są przepisy unijne, na podstawie których TSUE nałożył kary na Polskę

Przedstawiając - jak mówił - projekt przyszłości Polski ambitnej i dojrzałej wskazał, że pierwszą jego wartością i fundamentem jest człowiek - każdy obywatel RP. "Człowiek z jego godnością, ale też wolnością, możliwością decydowania o sobie samym. Człowiek, który ma prawo myśleć i wierzyć w to, co zechce" - podkreślił.

Premier w expose odniósł się m.in do zmian traktatowych w Unii Europejskiej. Jak mówił, jeśli UE ma przetrwać, to "musi odejść od prób łapczywego zagarniania kolejnych kompetencji".

"Tylko w Polsce, która nie jest zdominowana przez innych, możemy realizować najlepszą dla Polaków politykę" – ocenił. Dodał, że w historii Polski zbyt długo inni decydowali o jej losie. "Nie będzie naszej zgody na zmniejszanie zakresu spraw, które podlegają państwu polskiemu. W szczególności taki, jak polityka zagraniczna, bezpieczeństwo, podatki czy prawo rodzinne i wiele innych dziedzin" – mówił. Zapewnił, że miejsce Polski jest w UE.

Według premiera, celem obecnego rządu jest, by Polska stała się krajem dobrze opłacanych specjalistów a także stworzenie warunków, w których pracownicy są godnie traktowani, a ich wolny czas jest szanowany.

"Teraz przed nami nowy obowiązek i nowe zadanie: skokowe podniesienie jakości pracy w Polsce, a co za tym idzie, również skokowy wzrost płac Polaków. Nasze założenie na koniec tej kadencji to średnia pensja Polaków w wysokości 10 tys. zł brutto. To jest nasz konkretny plan, pod który mamy bardzo konkretne projekty" - zadeklarował Morawiecki.

"To jest wizja Polski, w której praca daje poczucie stabilności, ale również poczucie sensu. Bo w pracy nie może chodzić tylko o to, żeby przeżyć od pierwszego do pierwszego. Chodzi nie o to, żeby pracować po to, żeby przeżyć, ale o to, żyć pełnią życia i realizować swoje marzenia. Nie da się zadekretować work-life balance, ale trzeba stworzyć warunki, w których pracownicy są godnie traktowani, a ich wolny czas jest szanowany" - mówił premier. Jak dodał, celem jego rządu jest to, "by Polska stała się krajem dobrze opłacanych specjalistów".

Jak zadeklarował, chce, by Polska wzmocniła swoją pozycję jako zagłębie talentów z branży IT. Podkreślił, że nowe technologie muszą służyć rozwojowi, a nie tylko zyskom wielkich korporacji. "Dlatego państwo musi mieć decydujący głos w sprawie rozwoju i wykorzystania narzędzi cyfrowych. Stawką jest tu nie tyko nasza pozycja w łańcuchu dostaw, ale po prostu nasza wolność" - wskazał premier.

Jego zdaniem wyzwaniem dla Polski, jest budowa wysokiej jakości usług publicznych, co jest magnesem przyciągającym ludzi i inwestorów. Jak mówił, państwo i samorządy muszą stać się nowoczesnym centrum usług dla obywateli.

Mówiąc o polityce senioralnej przedstawił propozycje, wśród których wymienił m.in. ulgi podatkowe dla firm zatrudniających określoną liczbę seniorów. Zapowiedział również rozwój Uniwersytetów Trzeciego Wieku dla osób, które chcą rozwijać swoje kompetencje; wspomniał o polityce włączania w życie społeczne, tworzeniu miejsc, gdzie seniorzy będą mogli spotykać się i współpracować z osobami młodszymi.

Według Morawieckiego wyzwaniem dla Polski jest również "szeroko rozumiana kultura". Jak mówił, szeroka oferta kultury musi być skierowana do wszystkich mieszkańców Polski, w każdym mieście powiatowym.

Mówiąc o kwestii obietnic wyborczych premier wskazywał, że wartością, na której jego rząd opiera swoją politykę, jest wiarygodność. "Władza musi realizować to, co obiecuje. W życiu codziennym jest to czymś fundamentalnym. Dotrzymujemy słowa naszym bliskim, w rodzinie. Ale ta zasada, niestety, była w polityce bardzo często ignorowana" – stwierdził szef rządu.

Jak zaznaczył, Polska ambitna to Polska wielkich inwestycji, to polskie firmy znane na całym świecie, to największa lądowa armia w Europie, to Polska cyfrowych rozwiązań. "To wreszcie Polska z rozwiniętą infrastrukturą w każdym powiecie i w każdej gminie" – wymienił.

Według premiera Polska ambitna to również Polska twardo zabiegająca o swoje interesy, świadoma swojej roli w relacjach z sąsiadami. "Polska ambitna to naród, który nie wstydzi się swoich korzeni, a przy tym dumnie kroczy w przyszłość, której chce być współtwórcą i równorzędnym partnerem" – oświadczył Morawiecki.

Jak zauważył, wartością, która spaja wszystkie pozostałe, jest odpowiedzialność. "Odpowiedzialność to znaczy przyjąć na siebie ciężar, by z jednej strony zachować naszą tradycję, kulturę i oryginalność, a z drugiej zapewnić Polakom nowoczesny rozwój we współczesnym świecie" – mówił.

W ocenie premiera PiS udowodniło, że liberalny model gospodarczy był nie tylko niesprawiedliwy, ale przede wszystkim nieefektywny i nieracjonalny. Dodał, że to PiS postawiło pierwsze kroki w kierunku państwa solidarnego i zapewniło pieniądze, dzięki którym możliwe były programy społeczne, obniżki podatków, lokalne inwestycje, tworzenie nowych miejsc pracy, a także finansowanie służby zdrowia w wymiarze, którego Polska nigdy nie widziała.

Dodał, że w czasach rządów PiS ograniczono dług publiczny w relacji do PKB o ok. 3 punkty procentowe. Zaznaczył, że to po 2015 roku polska gospodarka urosła o ponad 33 proc. "Rozwijaliśmy się w tym czasie niemal dwa razy szybciej niż USA i niemal trzy razy szybciej niż UE. To od 2015 roku Polska stała się liderem w ograniczaniu ubóstwa dzieci. Wskaźnik zagrożenia ubóstwem wśród dzieci spadł o niemal 10 pkt. proc., co stawia nas w ścisłej czołówce UE. To po 2015 roku Polska stała się liderem w likwidowaniu luki VAT" - mówił Morawiecki.

Premier podkreślił, że według ostatnich danych KE, luka VAT spadła do poziomu poniżej 4 proc. Jak zaznaczył, w czasie rządu PiS ucywilizowano rynek pracy i dokonano tam "wielkich zmian polityki społecznej, które dały szanse na poprawę losu milionom ludzi w Polsce". Zwrócił uwagę, że w 2015 roku wskaźnik aktywności zawodowej wynosił ok. 60 proc., a dziś jest to 70 proc. Dodał, że spadła też luka płacowa, czyli różnica w dochodach między kobietami a mężczyznami, która na początku rządów PiS wynosiła ok. 7 proc., a dziś stanowi 4,5 proc.

Mateusz Morawiecki zwrócił też uwagę na awans Polski do grona 20 największych gospodarek świata. Wskazał również, że od 2015 r. przychody budżetu państwa wzrosły o ponad 300 mld zł. Zwracał też uwagę, że uzależnienie Polski od kapitału zagranicznego zmalało z 66 proc. PKB do 32-33 proc. Dodał, że w 2022 r. Polska miała jeden z najwyższych w OECD wzrostów realnego dochodu rozporządzalnego.

Podkreślił, że filozofia rządu PiS, to ściągać zaawansowane technologicznie firmy, by były katalizatorem nowoczesności w Polsce, by szybko rosły pensje Polaków. Dodał, że w 2022 r. 17 mld dolarów wyniosła wartość inwestycji zagranicznych tworzących nowe miejsca pracy.

Morawiecki zaznaczył, że polski przemysł rozwijał i rozwija się szybciej niż w innych krajach regionu. "Polska w ostatnich ośmiu latach odnotowała drugi najwyższy wzrost produkcji przemysłowej w UE" – mówił.

Nawiązując do CPK ocenił, że jego budowa - z punktu widzenia przyszłego rozwoju i bezpieczeństwa kraju - obok polskiego atomu jest kluczową. Jego zdaniem CPK to realny skok cywilizacyjny, który włączy Polskę w sieć globalnych przepływów – spedycję, ruch turystyczny czy przerzut wojsk i sprzętu wojsk sojuszniczych.

Wskazał też, że warunkiem dobrej, bezpiecznej i szczęśliwej przyszłości polskich rodzin jest mocna pozycja Polski w globalnym układzie sił. "Świat jest dziś znów niebezpiecznym miejscem. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Neoimperialna polityka Rosji dopiero nabiera rozpędu" – mówił. "Wojna na Bliskim Wschodzie jest zapowiedzią nowego zderzenia cywilizacji. Rosnąca potęga Chin zwiastuje konflikt o globalną dominację. Ostatnie próby centralizacji w UE zapowiadają kres Wspólnoty Europejskiej, jaką znamy" – dodał premier.

W jego ocenie w polityce międzynarodowej o sile państwa, obok gospodarki i sprawnego zarządzania finansami publicznymi świadczy również silna armia. "300-tysięczna armia świetnie uzbrojona, silny polski przemysł zbrojeniowy, 4 proc. PKB na wojsko polskie - to fundamenty naszego bezpieczeństwa i naszej suwerenności" - mówił szef rządu.

Jak dodał, w ostatnich tygodniach Polska "wywalczyła" na Radzie UE, to, o co starała się od 3-4 lat. "A mianowicie wydatki materiałowe na uzbrojenie, na armię polską nie będą zaliczane, w przypadku wyliczeń związanych z procedurą nadmiernego deficytu, do deficytu budżetowego" - powiedział premier. Ocenił, że "to bardzo ważna sprawa".

Dodał, że armia polska musi rosnąć w siłę. Przypomniał także, że w Polsce jest ponad 10 tys. wojsk amerykańskich. "Amerykanie właśnie przekazali nam informację, że 15 grudnia, za kilka dni, zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie" - powiedział Morawiecki.

Zwrócił uwagę, że projektem o wymiarze cywilizacyjnymi jest budowa elektrowni atomowych w Polsce. "Konsekwentnie będziemy również wspierać rozwój atomu w Polsce. To szansa na niezależność energetyczną" - zaznaczył.

Premier zapowiedział, że zaproponuje dyskusję nad pakietem demokratycznym dla polskiego Sejmu. Jak podkreślił, stanie się to w przyszłej kadencji, zaś w skład pakietu mogłoby wejść m.in. comiesięczne sprawozdanie prezesa Rady Ministrów.

Kończąc swoje expose premier wezwał do zakończenia wojny polsko-polskiej. "Wzywam do tego nas wszystkich. Także siebie i was posłanki i posłowie. Skończmy z tą wojną, wybierzmy dialog. Szukajmy tego, co nas łączy. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć nowe ścieżki rozwoju" - apelował premier.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
17°C Sobota
wieczór
15°C Niedziela
noc
12°C Niedziela
rano
21°C Niedziela
dzień
wiecej »