Wyciek z uszkodzonej przez tsunami elektrowni atomowej Fukushima I, wykryty 11 maja, spowodował przedostanie się do morza substancji radioaktywnych w ilości 100-krotnie przewyższającej normę - poinformował w sobotę operator elektrowni Tokyo Electric Power Co (TEPCO).
Firma podała na konferencji prasowej, że przeciek wykryty w zbiorniku na zewnątrz reaktora nr 3 rozpoczął się 10 maja i trwał 41 godzin. Na jego skutek do morza przedostało się 250 m sześć. skażonej wody, w której było 20 terabekereli substancji radioaktywnych.
Ilość substancji radioaktywnych, które wydostały się z elektrowni, przekroczyła około 100 razy roczną dopuszczalną normę - podało TEPCO.
W kwietniu do podobnych przecieków doszło w reaktorze nr 2, które operatorowi udało się zatamować przy użyciu płynnego szkła i innych substancji. Najnowsze badania wykazały, że wyciekło wtedy 500 m sześc. wody z 4,7 terabekereli substancji radioaktywnych.
Od trzęsienia ziemi z 11 marca, które zniszczyło systemy chłodzenia elektrowni, TEPCO polewa reaktory wodą słodką i morską, by zapobiec stopieniu się paliwa.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.