Moją uwagę przykuły słowa dotyczące „nagłaśniania” wypowiedzi, które padły 11 kwietnia na KUL-u. A przede wszystkim jedno zdanie: „W tym kontekście zwracamy uwagę na moralną odpowiedzialność środków społecznego przekazu, zwłaszcza tych, które uważają się za katolickie”.
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wydało oświadczenie w sprawie wydarzeń, które miały miejsce na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 11 kwietnia br. Jest w nim mowa o bólu, bezprzykładnym ataku, podeptaniu norm chrześcijańskiej miłości, ludzkiej uczciwości oraz obowiązującego każdego człowieka szacunku wobec tych, którzy odeszli. Jest mowa o oszczerstwie i odwołanie się do sumienia sprawcy.
Moją uwagę przykuły jednak słowa dotyczące „nagłaśniania” wypowiedzi, które padły 11 kwietnia na KUL-u. A przede wszystkim jedno zdanie: „W tym kontekście zwracamy uwagę na moralną odpowiedzialność środków społecznego przekazu, zwłaszcza tych, które uważają się za katolickie”.
Przypominania o moralnej odpowiedzialności środków społecznego przekazu nigdy dość. Biorąc pod uwagę rolę, jaką w życiu całych społeczności i pojedynczych ludzi odgrywają dzisiaj media, nieustanne podkreślanie, że nie są one wyjęte spod zasad obowiązujących we wszystkich innych dziedzinach ludzkiego życia, jest koniecznością.
Jest oczywiste, że wzorem i przykładem do naśladowania powinny być pod tym względem media katolickie. Jednak w oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski znalazło się zastanawiające określenie. Jest tam mowa o mediach, które „uważają się za katolickie”.
To niepokojące. Wydaje mi się, że to wyraźny sygnał, iż coś w tej dziedzinie nie funkcjonuje, jak należy. Dotąd żyłem w przekonaniu, że media katolickie, aby mogły używać w odniesieniu do siebie takiego określenia, powinny spełniać pewne konkretne kryteria, że tak powiem „strukturalne”. Dlatego wciąż mam duże wątpliwości, widząc jak wiele witryn internetowych tworzonych przez rozmaite grupy lub nawet przypadkowe osoby, używa w nazwie słowa „katolicki”. Być może to jedno zdanie w oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski jest sygnałem, że problem „katolickości” i „niekatolickości” mediów w Polsce został dostrzeżony i zostaną podjęte jakieś konkretne kroki, aby go z pożytkiem dla Kościoła rozwiązać?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.