Ok. 400 razy interweniowali strażacy z powodu burz i nawałnic, które przeszły w środę nad Polską. Najwięcej akcji związanych było z wypompowywaniem wody i usuwaniem powalonych drzew. Pioruny spowodowały też 12 pożarów - głównie stodół.
Jak poinformował w czwartek rano rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak, burze i nawałnice przeszły w sumie nad siedmioma województwami: opolskim, śląskim, małopolskim, wielkopolskim, łódzkim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.
"Zaczęło się w środę po południu. Opady deszczu i burze były gwałtowne. Miejscami spadło 70 mmm wody na metr kwadratowy. Doszło m.in. do zalań domów, ulic. Usuwaliśmy też z dróg powalone drzewa" - powiedział Frątczak.
Najtrudniejsza sytuacja - jak poinformował - była w województwie śląskim. Tam strażacy interweniowali 170 razy. "W dwóch miejscowościach - Górki Wielkie i Puńców zalanych zostało w sumie 80 budynków (w Górkach - 56, w Puńcowie - 24). Z jednego z nich musieliśmy ewakuować trzy osoby. Kolejne pięć ewakuowaliśmy ze szkoły" - dodał rzecznik.
Pomocy strażaków potrzebował też mężczyzna-kierowca samochodu, któremu wezbrany potok odciął drogę. "Na szczęście nikomu nic się nie stało" - dodał Frątczak.
Z kolei w województwie kujawsko-pomorskim strażacy interweniowali 50 razy. Najtrudniejsza sytuacja była w powiecie inowrocławskim. Do tej pory duże utrudnienia są na jednej z dróg przechodzącej przez powiat. Jej kilkukilometrowy odcinek podmyła rzeka, naniosła też na nią błoto.
70 akcji strażaków związanych było z usuwaniem powalonych drzew. W województwie łódzkim jedno z nich uszkodziło dwa samochody.
"Zabezpieczaliśmy też budynki gospodarcze zagrożone zalaniem, z powodu gwałtownego wezbrania górskich potoków. Takich akcji przeprowadziliśmy 30" - dodał Frątczak.
Jak zaznaczył, w środę doszło też do 12 pożarów, których przyczyną były najprawdopodobniej wyładowania atmosferyczne. "Były to głównie pożary stodół" - zaznaczył rzecznik.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.