Kto wie czy intuicja młodych nie pokona doświadczenia katechetów…
Nowy katechizm dla młodych zamówiłem dwa dni po jego polskiej prezentacji. Kilka dni później leżał na moim biurku. Pierwszym zaskoczeniem był list papieża. Choć z wcześniejszych omówień znałem fragmenty, dopiero lektura całości uświadomiła mi cały kunszt tego dokumentu. Napisany ciepłym językiem, emanujący szacunkiem dla młodego czytelnika, po raz kolejny obala mit o profesorskim stylu nauczania Benedykta XVI.
Wróciliśmy do tematu w kapłańskim gronie. Ktoś wskazał na kontynuację. Błogosławiony Jan Paweł II budował szkielet. Konstrukcję utkaną ze słynnych słów-kluczy. Zapadających w sercu i pamięci. Jak choćby słynne „Nie lękajcie się żyć dla miłości”. Obecny papież zapełnia tę konstrukcję obrazami.
Obrazy są zresztą nieodłączną cząstką nowego katechizmu. Zarówno świetnie dobrane ilustracje jak i te kreślone słowem. „Czas po rozgrzeszeniu jest jak prysznic po treningu, jak świeże powietrze po letniej burzy, jak pobudka w słoneczny letni poranek, jak nieważkość nurka… W słowie pojednanie zawiera się wszystko: znowu mamy czystą kartę u Boga (239). Na stronie poprzedzającej niewielkich rozmiarów komiks o sakramencie pojednania. To jeden z przykładów.
Teoretycznie Youcat powinien zastąpić będące w niemalże powszechnym obiegu wszelkiej maści katechizmy dla bierzmowanych. Czy tak się stanie? Mam poważne wątpliwości. Choćby dlatego, że konsekwentnie unika ulubionego zwrotu wspomnianych podręczników, a i większości przygotowujących do przyjęcia tego sakramentu. Zatem bierzmowanie nie jest sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej. Piszę to nie bez osobistej satysfakcji. Oberwało mi się bowiem od niektórych kolegów za fragmenty rozmowy z Marcinem Jakimowiczem, opublikowane przed niespełna miesiącem w Gościu Niedzielnym. A tu czytam w nowym katechizmie o logicznym powiązaniu sakramentów wtajemniczenia, uzdrowienia i służących komunii.
Kto by przypuszczał, że racje teologiczne utrudnią recepcję Youcat w przygotowaniu do bierzmowania, jest w błędzie. Przegra z dwóch innych powodów. Wręcz prozaicznych. Tradycyjne katechizmy dla bierzmowanych są krótsze i tańsze. Łatwiej zmusić do zapamiętania stu sześćdziesięciu pytań, aniżeli do lektury pięciuset. A w grupie o zróżnicowanej zamożności prędzej rozprowadzi się egzemplarze w cenie pięciu złotych niż trzydziestu. Dlatego obawiam się, że Youcat przegra ze względu na obfitość treści i cenę.
A może się mylę? Ostatecznie dziesięć zamówionych przeze mnie egzemplarzy, przy okazji odwiedzin kandydatów do bierzmowania, błyskawicznie wyparowało z kancelarii parafialnej. Kto wie czy intuicja młodych nie pokona doświadczenia katechetów…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.