Wszyscy to znamy. Tę wyzywającą, obowiązkowo wyprowadzającą z równowagi Rzecz.
Na przykład nie wzrusza nas przedzieranie się rano do łazienki przez stosy dziecięcych zabawek, góra prania na ulubionym fotelu, obojętnie, a nawet z pewną dozą lekceważenia przejdziemy nad koniecznością umycia kubka przed poranną kawą – ale buty na środku pokoju? Co to, to nie! Kto tak robi?! To mogą być różne kwestie: źle oznakowana droga, psia kupa na chodniku, chochlik drukarski, doprowadzająca do rozpaczy brakująca skarpetka… Istnieje taka Rzecz, po prostu zwykła Rzecz, która sprawia, że świat staje się wrogi, ludzie niepojęci, a my sami stajemy na skraju szaleństwa. Nie musimy być przy tym wcale drobiazgowi. Pedantyczni. Ani wybuchowi czy jacyś tam. Zwyczajnie: ten konkretny, niezbyt ważny obiektywnie drobiazg rozkołysuje naszą łódkę do granic.
Z zewnątrz cała sprawa może wyglądać niemal komicznie, gdy jakieś uosobienie spokoju i elegancji ciska się po pomieszczeniu, rzucając gromy. Gdy szwy puszczają, tama pęka, a powód jest, cóż, prozaiczny – trudno jest czasem zachować stosowną powagę, wczuć się w rolę cierpliwego słuchacza, pomóc złapać głębszy oddech. Sami w takiej sytuacji nie oczekujemy zresztą, by ktoś nam coś wytłumaczył czy sprowadził rzeczywistość do właściwego poziomu. Chcemy po prostu, by to Coś zniknęło.
W świecie ludzkich relacji zrozumienie, że pewne rzeczy się zdarzają, zdarzać się będą, to chyba jedna z bardzo cennych cech. Ten rodzaj dystansu do siebie, ale i do innych, niedoszukiwanie się w nich pokładów czystej złośliwości bardzo pomaga.
Przeszkody były i będą, choć nie umiemy traktować ich jako czegoś oczywistego. Och, ten wiecznie zdziwiony wyraz twarzy naszych dzieci, że zmywarka nie chce sama zmywać, a sznurówki same się nie rozplączą! Czy nie rozpoznajemy go, patrząc w lustro, choć nie chodzi tym razem ani o sznurówki, ani o zmywarkę?
Wydaje się nam czasem, że kto jak kto, my jesteśmy na wszystko przygotowani – a guzik prawda. Czasem po prostu nie trafił jeszcze swój na swego, bo to, na co inni zwracają uwagę, po nas spływa jak po kaczce. Wystarczy zresztą trochę poczekać, by to sprawdzić. Może kilka dni, może za kilka godzin, a może już, za chwilę wydarzy się to, co tak pewne, a tak niespodziewane.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.