Zakaz korzystania w kampanii wyborczej z billboardów i płatnych spotów jest niezgodny z Konstytucją, bo ogranicza wolność wyrażania poglądów przez partie i wolność pozyskiwania informacji przez wyborców - powiedział prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński.
"Kodeksowy zakaz umieszczania w kampanii wyborczej plakatów i haseł (...) oraz rozpowszechniania odpłatnie ogłoszeń wyborczych w programach nadawców radiowych i telewizyjnych niewątpliwie ogranicza zarówno wolność wyrażania swoich poglądów i rozpowszechniania informacji po stronie partii i komitetów wyborczych, jak i wolność pozyskiwania informacji po stronie wyborców" - powiedział w środę Rzepliński podczas odczytywania uzasadnienia orzeczenia TK dotyczącego Kodeksu wyborczego.
Jak mówił, powyższe ograniczenia dotyczą jednej z fundamentalnych wolności: osobistej i politycznej.
Sędzia przywołał ponadto argumenty autorów tych rozwiązań, którzy chcieli m.in., by środki finansowe pochodzące głównie z dotacji budżetowych przeznaczane na kampanię wyborczą były lepiej wydawane niż na billboardy i spoty.
"Jeżeli ratio legis tych ograniczeń miałaby być zmiana sposobu wykorzystania, czy korzystania przez partie i komitety wyborcze z publicznych środków finansowych (...), to ustawodawca powinien odpowiednio zmodyfikować przepisy o finansowaniu kampanii, a nie wymuszać zmiany zachowań w tym zakresie przy pomocy instrumentów ograniczających wolność słowa" - podkreślił Rzepliński.
Ponadto Trybunał Konstytucyjny uznał, że cała nowelizacja Kodeksu wyborczego z 3 lutego 2011 roku wprowadzająca m.in. zakaz płatnych spotów jest niezgodna z art. 2 Konstytucji. Argumentował, że została ona uchwalona z naruszeniem "zasady ciszy legislacyjnej", która polega na niewprowadzaniu istotnych zmian w prawie wyborczym w terminie późniejszym niż sześć miesięcy przed rozpoczęciem wyborów.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.