Coraz więcej kongresmanów popiera projekt przeprowadzenia śledztwa w Kongresie Stanów Zjednoczonych w sprawie finansowania działalności największej amerykańskiej organizacji proaborcyjnej Planned Parenthood (PP) z kieszeni podatników. Jak informują działacze grupy Amerykanie Zjednoczeni dla Życia (AUL), jedną trzecią budżetu PP stanowią podatki płacone przez obywateli Stanów Zjednoczonych. Rocznie PP otrzymuje w ten sposób ze środków federalnych 363 miliony dolarów.
Raport AUL zainteresował amerykańskich kongresmanów. Niektórzy z nich chcą postawić przed komisją parlamentarna szefową PP Cecile Richards m.in. za nadużycia związane z wykorzystywaniem państwowych pieniędzy, oszustwa finansowe, a także ukrywanie informacji o molestowaniu nieletnich.
Wśród tych, którzy głośno domagają się śledztwa w tej sprawie są m.in. republikański przedstawiciel stanu Illinois w Izbie Reprezentantów, Randy Hultgren, i republikanka z Karoliny Północnej, Renee Ellmer.
Oświadczenie to kardynał Ryś wydał w związku z wydarzeniami 10 lipca.
Pierwsze miejsce w rankingu zajęła Korea Północna, drugie - Somalia, trzecie - Jemen.
"To zły dzień dla parlamentu, demokracji i Trybunału Konstytucyjnego".
Msze i uroczystości zaplanowano w wielu miejscowościach w całym kraju.