Coraz częściej na plażach we Włoszech można spotkać poszukiwaczy skarbów, czyli zgubionych monet i biżuterii. Wyposażeni w wykrywacze metalu przeczesują tereny oblegane przez plażowiczów.
Urządzenie do wykrywania metalu kosztuje od 200 do 1500 euro, ale niektórzy mają nawet nowinki techniczne w postaci sandałów ze specjalnymi czujnikami i bateriami, wykrywające metalowe przedmioty nawet na głębokości 60 centymetrów.
Najwięksi szczęściarze znajdują dziennie monety wartości 50-60 euro a także pierścionki, naszyjniki, bransoletki, a nawet aparaty fotograficzne i portfele.
Włoskie media odnotowują, że jednym z kurortów, gdzie często można o świcie lub o zmierzchu spotkać poszukiwaczy, jest elegancki, zawsze pełen turystów, kurort Fregene niedaleko Rzymu.
We Włoszech, zauważa agencja ADNkronos, w sprzedaży jest około 50 modeli wykrywaczy metali, niektóre przeznaczone specjalnie do poszukiwań w morzu i na plaży. Można je również wypożyczyć.
Zgodnie z przepisami włoskiego kodeksu cywilnego, znalazca przedmiotu na plaży powinien go zgłosić na policji lub w specjalnym punkcie rzeczy znalezionych. Jeśli w ciągu roku nie zgłosi się jego właściciel, przechodzi on na własność znalazcy. Przepisy te pozostają jednak na papierze.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.