Rząd Niemiec pożyczy powstańczej Narodowej Radzie Libijskiej 100 milionów euro na cele cywilne i humanitarne - zapowiedział w niedzielę niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle.
"Z powodu wojny pułkownika (Muammara) Kadafiego z własnym narodem, sytuacja w Libii jest wyjątkowo trudna. Nie ma pieniędzy na budowę niezbędnych struktur i przezwyciężenie niedoborów, począwszy od opieki medycznej po żywność" - ocenił szef niemieckiej dyplomacji w wydanym oświadczeniu.
"Ludzie coraz bardziej cierpią z powodu tych braków, zwłaszcza we wschodniej Libii" - zauważył Westerwelle.
Sprecyzował, że pożyczka może zostać spłacona z zamrożonych aktywów reżimu Kadafiego, kiedy Rada Bezpieczeństwa ONZ odblokuje je dla nowego rządu libijskiego.
Berlin był przeciwny wojskowej interwencji Zachodu w Libii, lecz obiecał, że pomoże w odsunięciu od władzy Kadafiego pokojowymi metodami. Władze Niemiec uznały powstańczą Narodową Radę Libijską jako jedynego prawowitego reprezentanta narodu libijskiego.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.