W Indiach hinduista zamordował chrześcijanina za to, że ten odważył się złożyć obciążające go zeznania. Chodziło o bezpośredni udział zabójcy w pogromie chrześcijan, który trzy lata temu miał miejsce w indyjskim stanie Orisa.
Hinduista dopiero co opuścił więzienie, w którym odbywał karę za współudział w zbrodniach wymierzonych w wyznawców Chrystusa. Przy użyciu wymówki wywabił 43-letniego Michaela Digala z domu i brutalnie zabił go nożem. W obliczu tej zbrodni chrześcijanie apelują do władz o wprowadzenie specjalnego programu ochrony świadków. Przypominają zarazem, że to kulejący wymiar sprawiedliwości w Indiach sprawia, że ludzie boją się składać obciążające zeznania wiedząc, co może ich za to spotkać. W konsekwencji oprawcy z Orisy pozostają na wolności i czują się bezkarni.
Według wstępnych doniesień ukraińskich mediów ucierpiało co najmniej 8 osób.
"Okupas" - dzicy lokatorzy bezprawnie zajmujący cudze nieruchomości.
Polska chce mieć dostęp do wyników badań powietrza w Schwedt w związku z emisjami rafinerii
...to jestem ciekawy głosu Kościoła. Odpowiada głos Wiara.pl
Komentatorzy oceniają to jako zaostrzenie sporu pomiędzy Trumpem a szefem Apple, Timem Cookiem.
Bo sprzeciwiał się władzy. Żaden stosujący sądowe represje nie został pozbawiony prawa do emerytury.