Przy okazji trwającego w Kolumbii Krajowego Kongresu Pojednania powraca tam w debacie publicznej sprawa ewentualnej roli Kościoła w dialogu ze zbrojnymi ugrupowaniami oraz ich demilitaryzacji. Temat jest tym bardziej aktualny, że władze Kolumbii stosują wciąż twardą politykę zwalczania rebelii, a Kościół w wielu miejscach działa na pograniczu obszarów kontrolowanych przez rząd, czy wręcz na terenach, gdzie działają partyzanci.
Episkopat wielokrotnie sugerował potrzebę opracowania programu, który umożliwiłby byłym członkom takich ugrupowań, jak Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii, czy Armia Wyzwolenia Narodowego, złożenie broni i reintegrację społeczną. Chodzi zwłaszcza o osoby nieletnie, które w szeregach rebeliantów znalazły się przypadkiem.
Kościół nie odrzuca także możliwości mediacji w rozmowach przywódców partyzanckich z władzami. Wiadomo przy tym, że na szczeblu lokalnym istnieją kontakty, dzięki którym wielu zakładników przetrzymywanych przez rebeliantów odzyskało wolność. Jak jednak zapewnił sekretarz generalny kolumbijskiego episkopatu, żadne uzgodnienia nie będą dokonywane bez zgody prezydenta Juana Manuela Santosa. Zaś warunkiem stawianym przez głowę państwa, jest właśnie wykluczenie z konfliktu osób nieletnich oraz zwolnienie wszystkich zakładników.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.