W Kolumbii zginął kolejny kapłan katolicki. Tym razem chodzi o 36-letniego ks. José Reynela Restrepo Idárragę, proboszcza w osadzie górniczej Marmato w departamencie Caldas w zachodniej części kraju.
Do zabójstwa doszło 1 września. Jadący motocyklem duchowny został zatrzymany, a następnie zastrzelony przez nieznanych osobników. Odjechali oni następnie zrabowanym pojazdem, który później porzucony wraz z innymi rzeczami ofiary odnalazła policja.
Nie wiadomo, czy zabójstwo miało rzeczywiście charakter rabunkowy. Okolica jest zamieszkiwana przeważnie przez poszukiwaczy złota, a ks. Reynal Restrepo, który pracował na tym terenie od dwóch lat, był znany ze swego zaangażowania na rzecz ubogich. Ludność Marmato jest przekonana, że padł on ofiarą zemsty za obronę górników przed wykorzystywaniem ze strony międzynarodowych przedsiębiorstw wydobywczych.
Zwracając uwagę na zachodzące w świecie i dotykające naszą polską rzeczywistość procesy globalizacyjne kaznodzieja zauważył, że wrogiem globalizacji staje się Bóg, Kościół, rodzina, naród i ziemia. Walka z Bogiem i promowanie postaw niewiary, zwalczanie Kościoła, godzenie w rodzinę i rozbijanie jej tkanki, wyśmiewanie się i lekceważenie wartości narodowych, a także wyprzedaż polskiej ziemi, to zdaniem kaznodziei destrukcyjne oblicze globalizacji, której postać obraca się przeciwko samemu człowiekowi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.