Premier Donald Tusk przeprosił w czwartek wszystkich, których dotknęło zamieszanie i podwyżka opłat za przedszkole.
"Bardzo przepraszam rodziców i wszystkich, których dotknęło zamieszanie i podwyżka opłat za przedszkole - powiedział Tusk na czwartkowej konferencji prasowej.
"Niezależnie od tego, że to decyzje samorządu, ale czuję się oczywiście współodpowiedzialny za to się dzieje w Polsce. Będziemy starali się rzeczywiście to szybko wyprowadzić na prostą" - zadeklarował szef rządu.
Tusk mówił, że podczas czwartkowego spotkania analizowano "każdą literę tej ustawy" i nie znaleziono w niej nic, co by miało pchać samorządy do decyzji, które komplikują życie przedszkolakom, im rodzicom i dyrektorom przedszkoli.
Premier powiedział, że wydaje się, iż ustawa, która miała ułatwić życie rodzicom, w wielu przypadkach stała się pretekstem, aby przy zmianie reguł płatności za przedszkole de facto podwyższyć te opłaty.
Tusk przyznał, że niektóre samorządy uznały, iż wejście w życie ustawy i wprowadzenie nowych płatności za przedszkola to stosowny moment na "na podreperowane budżetu danego samorządu". "Uważam, że przedszkolaki i przedszkola to nie jest dobry sposób na reperowanie budżetu samorządów" - zaznaczył.
Tusk mówił, że obecnie sprawdzane są uchwały samorządów w tej sprawie w całej Polsce. Jak zaznaczył, sytuacja jest dosyć różnorodna i na przykład w Gdańsku oraz Łodzi dzięki ustawie samorząd podjął uchwały, na mocy, których większość rodziców będzie płaciła za przedszkole mniej. "Ale kiedy spojrzymy na przykład na Warszawę to widać wyraźnie, że kluczowa grupa rodziców (...) będzie płaciła wyraźnie więcej za przedszkole" - dodał.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.