- Papieska wizyta w Niemczech będzie bardzo trudną podróżą - uważa Andrea Tornielli. Zdaniem watykanisty wynika to nie tylko z zapowiadanych protestów ale także z faktu, że część tamtejszego Kościoła, posiadająca doskonały dostęp do mediów, nastawiona jest krytycznie do Magisterium a także do Rzymu.
Tornielii uznał jednak, że podobnie jak miało to miejsce w Anglii spotkanie z Benedyktem XVI i jego słowa będą zaskoczeniem dla wielu osób.
TŁUMACZENIE:
„Przeżywamy niezwykle trudne chwile w dziejach Europy: kryzys ekonomiczny, konieczność znalezienia sensu, a Berlin z ekonomicznego i finansowego punktu widzenia jest dziś stolicą Europy. W tej sytuacji papież może przekazać słowo nadziei a także ukazać niemieckim katolikom, że jego Magisterium nie zawsze jest tym, co publikują media. Widziałem na własne oczy, to co wydarzyło się w Anglii - a było dla Anglików wielkim zaskoczeniem - dostrzeżenie, że papież nie był tym, jakim zdawali się go znać za pośrednictwem środków przekazu.”
Benedykt XVI złoży wizytę apostolską w Niemczech w dniach 22-25 września br. Głównymi punktami oficjalnej wizyty papieża Niemca w jego rodzinnym kraju są Msze święte z udziałem tysięcy wiernych, spotkania z politykami w Berlinie, z przedstawicielami Kościołów ewangelickich w Erfurcie oraz z biskupami i katolikami świeckimi we Fryburgu Bryzgowijskim. Przewidziano także spotkanie z przedstawicielami muzułmanów, żydów oraz prawosławnych. Papież odwiedzi również miejsca związane z życiem Marcina Lutra.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.