Komitet Wyborczy Ruchu Palikota przegrał w czwartek sprawę, którą wytoczył Pawłowi Tanajnie za jego wypowiedzi o problemach finansowych stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota. Sąd uznał, że miało ono szereg nieuregulowanych zobowiązań.
Ruch Palikota złożył pozew przeciwko Tanajnie w trybie wyborczym. Dotyczył on jego wypowiedzi m.in. z tygodnika "Wprost", w których mówił, że w Ruchu obowiązuje zasada płacenia tylko połowy stawki kontrahentom 50 na 50, a także że stowarzyszenie "działa jak organizacja mafijna".
Podczas trwającej kilka dni rozprawy przesłuchano ponad 20 świadków. Sędzia opierając się na ich zeznaniach, podkreślał w uzasadnieniu do wyroku, że faktem jest, iż w stowarzyszeniu istniały zaległości i szereg nieuregulowanych zobowiązań i nie były to sytuacje jednostkowe, a częsta praktyka.
Odnosząc się do stwierdzenia Tanajny, że Ruch działa jak organizacja mafijna sąd zaznaczył, że może ono być kwestionowane, ale nie w trybie wyborczym, tylko zwykłym, ponieważ jest to ocena.
Ruch żądał od Tanajny odszkodowania w wysokości 50 tys. złotych i przekazania go na rzecz stowarzyszenia zajmującego się ochroną koni przed rzezią. Domagał się także sprostowania nieprawdziwych informacji w jednym z ogólnopolskich dzienników oraz osobistych przeprosin Janusza Palikota przez Tanajnę.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.