W obronie koptyjskich chrześcijan w Egipcie ponownie zabrał głos także patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl. Wezwał społeczność międzynarodową do bardziej aktywnego przeciwdziałania aktom przemocy wobec wyznawców Chrystusa w tym kraju.
Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia przywołał fakty z niedawnej przeszłości Rosji, kiedy niszczono świątynie, mordowano chrześcijan różnych wyznań i zamykano ich w łagrach. Zaapelował do ONZ i innych organizacji międzynarodowych oraz rządów najważniejszych państw świata zdolnych wpłynąć na władze Egiptu, aby zdecydowanie przeciwstawiły się prześladowaniom chrześcijan i zrobiły wszystko, co będzie sprzyjać międzyreligijnemu pokojowi i bezpieczeństwu regionu Bliskiego Wschodu. Winą za ataki na niewinnych chrześcijan obarczył „destrukcyjne, radykalne siły”. Według patriarchy ich działaniom trudno przypisać motywacje religijną. Przypomniał on, że w Egipcie od wieków pokojowo współistnieli chrześcijanie i muzułmanie. Dlatego wezwał zwierzchników wspólnot muzułmańskich Egiptu do jednoznacznego napiętnowania aktów przemocy wobec chrześcijan, poszanowania ich praw do publicznego wyznawania swojej wiary oraz zachowania swych tradycji kulturowych i religijnych. Władzom Egiptu wytknął brak konsekwencji w chronieniu obywateli i podkreślił, że oprócz deklaracji o równych i sprawiedliwych prawach dla wszystkich potrzebne są aktywne działania.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.
Napięcie między krajami wywołał atak terrorystyczny w indyjskim stanie Dżammu i Kaszmir.
W środę podobne spotkanie przeprowadzi szef MSW Bruno Retailleau.