"Mafia jest ohydna"- to tytuł wydanej we Włoszech książki, na którą składają się listy i wypracowania uczniów szkół podstawowych i średnich z całego kraju. Teksty nastolatków opracował prokurator ds. walki z mafią z Kalabrii Nicola Gratteri.
Zbiór pod redakcją dziennikarza Antonio Nicaso, eksperta ds. mafii z Kalabrii jest dużym wydarzeniem społecznym, ma wartość dokumentalną i poznawczą, ponieważ prezentuje poruszające opinie młodego pokolenia Włochów na temat przestępczości zorganizowanej.
Uczniowie w wieku od 11 do 18 lat zostali poproszeni o napisanie, czym jest dla nich mafia i jakie budzi skojarzenia. W ich relacjach uderza - podkreśla włoska prasa - bystrość oraz jasność ocen i znakomity zmysł obserwacji codziennego życia na terenach południowych, opanowanych przez klany sycylijskiej cosa nostra, neapolitańskiej kamorry i kalabryjskiej 'ndranghety.
Ale książka stanowi także dowód na to, że wciąż istnieje budzące od lat ogromne zaniepokojenie zjawisko swoistej apologii mafiosów bądź przynajmniej tolerancji dla nich, która zaczyna się już w wieku dziecięcym. I tak na przykład 11-letni Giacomo pisze : "Mafia to jedna z najbardziej popularnych gier na playstation. Wielu chłopaków uwielbia być mafiosami i mordować wszystkich przeciwników".
Nastoletni Włosi z południa kraju przyznają, że przyzwyczaili się do obecności ludzi z kamorry, bo są w klasie z ich dziećmi. "Jesteśmy przyjaciółmi, dorastamy razem" - podkreśla 16-letni Andrea z okolic Neapolu.
"Możemy spotkać ich codziennie w piekarni i w aptece" - zauważa jeden z młodych autorów listu.
W tomie można znaleźć wiele kategorycznych opinii, wyrażających zdecydowany sprzeciw wobec mafii. Silvia z trzeciej klasy szkoły średniej stwierdza: "lepiej przeżyć sto dni jako tragarz niż jeden dzień jako członek kamorry". 14-letnia Rosaria pisze: "mafia to bestia, która zabija naszą przyszłość".
"Politycy powinni trzymać się z dala od mafiosów, bo oni nie myślą o tym, aby społeczność lepiej żyła, ale tylko o tym, jak się wzbogacić kosztem tego, kto pracuje i produkuje. To pasożyty, a politycy, którzy z nimi trzymają, to pasożyty do kwadratu" - uważa 18-letni Samuele.
Osobny rozdział książki pod tytułem "Wstań i podnieś głos", prezentujący opinie nastolatków z komitetu Addiopizzo(Żegnaj, haraczu), który działa na rzecz położenia kresu masowemu na południu zjawisku ulegania wymuszeniom ze strony mafijnych gangów, oceniony został jako pełen optymizmu i wiary w lepszą przyszłość. Młodzi ludzie zapewniają: "jesteśmy wolni, teraz i zawsze".
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.