• ewa
    10.02.2012 22:03
    5 dni temu skonczylam 70 lat - nadal pracuję w swoim zawodzie lekarza - na 3/4 etatu, jako kierownik przychodni.
    • Joda
      11.02.2012 14:45
      Jak się siedzi za biurkiem w ciepełku i spokoju, albo nawet w sejmie i zarabia sporo, to można tak pisać.
  • Ernest
    11.02.2012 08:44
    Prokurator w wieku 41 lat po przepracowaniu 15 lat idzie na emeryturę i bierze ją w wysokości 14tys. zł o czy my mówimy że robotnik w wieku 65 lat idzie na emeryturę i bierze w wysokości ok. 1800zo zł.Ten kraj jest POrąbany.Młodzi uciekajcie stąd póki nie jest za pózno!!!!!
    doceń 14
  • Marek
    11.02.2012 08:48
    Do Ewy to j**** aż zdechniesz w tej przychodni a potem na ruszta do kotłowni
  • nazurka
    11.02.2012 08:54
    Ankieta tutaj nic nie da. Jest po prostu rzeczywistość (smutna), która wymusza przedłużenie czasu pracy. Druga rzecz - to fakt, że na rynku pracy nie ma ofert.
    • Hydrus
      12.02.2012 14:05
      Jaka rzeczywistość. Nie ma pracy ani dla młodych ani dla starych. Dobrze, że tylu ludzi przebywa zagranicą, bo bezrobocie byłoby jeszcze większe. A podwyższenie wieku emerytalnego jest po to, by nie płacić ludziom emerytur. I zostały pieniądze dla darmozjadów z rządu i parlamentu, by mieli się za co bujać.
  • Urszula
    11.02.2012 12:20
    Jak to zrobić aby brać pieniądze od ludzi i ich nigdy nie oddać ? Niech pracują aż do śmierci i to i tak będzie zawsze mało. Już obecnie każdy przeciętny pracujący Polak oddaje państwu 75 % ze swojego zarobku w postaci różnych podatków bezpośrednich i pośrednich.Naturalnie pan Prezydent pewnie chciałby pracować do 'setki' podobnie premier i ministrowie.Ale pozostali..?!
  • student MIM
    11.02.2012 14:02
    Ogólnie w sprawie systemu emerytalnego mamy 3 opcje:
    1) podniesienie wieku emerytalnego,
    2) wyraźne obniżenie wysokości emerytur,
    3) wyraźne podniesienie podatków (składek)

    Jeśli nie wybierzemy żadnej z tych opcji to nie pozostanie nam nic innego jak wyczarować pieniądze ;)
  • 51pdetaJuż widzę te 67 l
    12.02.2012 00:01
    Już widzę te 67 letnie pielęgniarki pobierające krew z żyły i podnoszące 100 kg faceta w gipsie ,aby podać basen.Ludzie ,przecież my żyjemy krócej niż w innych krajach Europy Zachodniej. Dziadkowie będą pracować ,a młodzi pojadą na zachód bo u nas będą na utrzymaniu rodziców.Wszyscy chcą emerytury,ale dzieci -to już nie. Co niektórzy są dumni z tego ,że usuwają ciąże ,nie lubią dzieci,ale będą na emeryturze chcą mieć dużo kasy. Toż to chore. Ja chciałbym zająć się wnukami ,a dzieci niech idą do pracy..Niech ktoś w końcu coś zrobi ,żeby ten kraj był NORMALNY. Żeby moje dzieci nie musiały wyjeżdżać z Polski.
    • student MIM
      12.02.2012 12:01

      Na zmianie zwykle nie jest jedna pielęgniarka, ale kilka. I o ile niektóre prace wykonuje się lepiej młodym (fizyczne podnoszenie kogoś, itp.), to do niektórych ważniejsze jest doświadczenie.

       

      Niech ktoś w końcu coś zrobi ,żeby ten kraj był NORMALNY. Żeby moje dzieci nie musiały wyjeżdżać z Polski.

      W tym celu potrzeba między innymi niskich podatków (wliczając w to składki). A tego nie da się zapewnić pracując do 60 roku życia.

       

      ,nie lubią dzieci,ale będą na emeryturze chcą mieć dużo kasy

      W systemie Bismarckowskim (ZUS) uzależnienie wysokości emerytury od ilości wychowanych (co niekoniecznie jest równe ilości spłodzonych) dzieci wydaje się być sensownym postulatem. W końcu człowiek zainwestował swój czas w dzieci, a to one później będą płaciły podatki.

       

      P.S. Co do pobierania krwi to zależy tylko od tego, czy się danej osobie trzęsą ręce. A nie każdej starszej osobie się trzęsą i niektórzy młodzi ludzie też mają z tym problemy (uwarunkowania genetyczne).

      P.S.2 Zamiast minusowania mojej wypowiedzi o 3 opcjach dotyczących systemu emerytalnego chciałbym prosić o jakąś polemikę i podanie innych rozwiązań
       

      • Urszula
        14.02.2012 14:39
        Do studenta MIM !
        O czym można z Panem dyskutować? Musiałby Pan się przede wszystkim obudzić / do tego potrzebna jest minimalna wiedza/ a następnie zacząć liczyć! Ile wynosi składka na ZUS,ile płacimy podatków ukrytych i zwykłych,jaka jest zdrowotność polskiego społeczeństwa, jaki jest dochód narodowy,
        jak kształtują się zarobki na jakim etapie rozwoju gospodarczego jesteśmy,jak wyedukowane jest społeczeństwo polskie, jaki jest stan korupcji w panstwie polskim itd..itp..Następny etap ...należy samemu wziąć się do roboty.Ja choroby nikomu nie życzę ale to jest zupełnie różne doświadczenie przeżyć coś na własnej skórze wtedy dopiero można się wypowiadać. Dużo nauki przed Panem i to w każdej dziedzinie!
        doceń 0
      • student MIM
        15.02.2012 09:38
        @Urszula
        Ja właśnie, wyraźnie w przeciwieństwie do większości obywateli, wiem mniej więcej jak wyglądają wydatki publiczne w Polsce, jaki jest PKB, ile wynoszą podatki (+składki) w relacji do PKB, itp.

        Niemniej Pani "polemika" zamiast polegać na podaniu jakichkolwiek rozwiązań, jest atakiem personalnym na mnie. Proszę o rzeczową odpowiedź: co proponuje Pani (lub ktokolwiek inny, kto chce na to pytanie odpowiedzieć) zrobić zamiast podnoszenia wieku emerytalnego?

        Ja nie widzę innych rozwiązań, więc bardzo chętnie wysłucham, co ma Pani (macie Państwo) do zaproponowania. Wyedukujcie mnie ;)


        P.S. "to jest zupełnie różne doświadczenie przeżyć coś na własnej skórze wtedy dopiero można się wypowiadać"
        Nikt rozsądny nie wymaga od kardiologa, aby ten był po zawale :)
        doceń 0
      • Br0da
        15.02.2012 10:16

        W systemie Bismarckowskim (ZUS) uzależnienie wysokości emerytury od ilości wychowanych (co niekoniecznie jest równe ilości spłodzonych) dzieci wydaje się być sensownym postulatem. W końcu człowiek zainwestował swój czas w dzieci, a to one później będą płaciły podatki.

        Zgazdam się. Mało tego, uważam że wysokość płaconych podatków winna być uzależniona od ilości wychowywanych dzieci, jak jest w niektórych krajach - tj. podstawą opodatkowania jest dochód rodziny podzielony przez liczbę członków rodziny z ewentualnymi współczynnikami (np. we Francji dochód jest dzielony przez liczbę dorosłych + pierwsze dziecko, a każde kolejne dziecko liczone ze współczynnikiem 0,5; tj dochód rodziców z dwójką dzieci jest przed opodatkowaniem dzielony przez współczynnik 3,5 a z trójką dzieci - przez 4,0)

        doceń 4
  • Br0da
    15.02.2012 10:07
    Praca inżyniera którą wykonuję jest moją pasją (mam szczęście, wiem). Mam nadzieję że mi się nie znudzi do śmierci - znam zresztą wiele osób pracujących w tym zawodzie do później starości.

    Jednocześnie zdaję sobie sprawę, ze większość ludzi nie ma takiego szczęście, albo wykonuje prace których w pewnym wieku już po prostu nie bądą w stanie wykonywać. Dlatego uważam, że pytanie w sondzie jest źle postawione - nie czy "wyobrażam" sobie pracę - tylko czy państwo ma prawo zmuszać do pracy osoby starsze, lub właśnie przeciwnie, tworzyć przepisy utrudniające lub uniemożliwiające pracę na część etatu ludziom starszym, którzy jeszcze chcą i mogą pewne prace wykonywać, chcą się czuć potrzebni.
  • Urszula
    15.02.2012 14:59
    Do studenta MIM
    Ja liczę sobie tak: przeciętnie człowiek pracuje ok 40 lat i w tym czasie płaci składki na emeryturę. Jak długo jest na emeryturze i z nich korzysta? Niecałe 20 lat. Tak czy nie? Więc gdzie są pozostałe pieniadze ? Polacy pracują najdłużej w całej Europie i najmniej zarabiają. Opadatkowane w Polsce jest wszystko a jednak i tak płacimy podatki PIT, CIT itd. W Austrii przeciętny mieszkaniec wydaje na swoje utrzymanie / jedzenie, czynsz opłaty stałe/ 20% swojej pensji, tydzień pracy we Francji =35 godzin.Ale coś z branzy medycznej: kolega lekarz chirurg mający swoją przychodnię w Londynie za jedną wizytę pacjenta może kupić jedzenia na 2 tyg. życia. To nie jest tak ,że my musimy gonić Europę. Nasi rodzice też cieżko pracowali i nic z tego nie mieli. Zostali oszukani tak samo jak my teraz. Nic się nie zmieniło
    • student MIM
      15.02.2012 16:21
      1. System emerytalny jest skonstruowany tak, że obecni pracujący płacą na obecnych emerytów. Jednak demografia się zmienia i coraz więcej jest ludzi w wieku emerytalnym, a coraz mniej pracujących. Dlatego tych pieniędzy musi zacząć brakować. To zaś powoduje, że trzeba coś zmienić.

      2. Oczywiście, że kraje zachodniej Europy są od nas bogatsze (choć nie tak bogate jak Pani to przedstawia). Wynika to z naszej historii, a w szczególności z (zaprzepaszczonego) okresu PRL, kiedy to państwa zachodniej Europy rozwijały się znacznie szybciej od nas. Zatem teraz musimy to zacofanie gospodarcze nadrobić. Nie ma niestety innej możliwości.

      3. Sprowadzanie sytuacji politycznej do "oszustwa" lub jego braku jest ogromnym spłycaniem rzeczywistości. Po prostu PRL był nieefektywny, co spowodowało nasze dzisiejsze zacofanie gospodarcze.

      P.S. Wciąż nie odpowiedziała mi Pani, co powinno się zrobić, aby wystarczyło pieniędzy na emerytury.

      P.S.2. Podatki mamy minimalnie niższe niż zachodnia Europa. Niemniej na naszym etapie rozwoju (jesteśmy biedniejsi) do szybkiego dogonienia potrzebne są podatki jeszcze niższe.
      • Urszula
        16.02.2012 11:44
        Do studenta MIM
        Pieniądze należy oddać ludziom. Proszę uwierzyć sami potrafimy najlepiej zadbać o swoje interesy.Rządy powinny być uczciwe i merytoryczne bez złodziejstwa. To nie PRL był nieefektywny bo ktoś go nam przecież narzucił, prawda? Jeden przykład : moja śp. matka jako 14 -letnia dziewczyna z łapanki została wywieziona do Niemiec na przymusowe roboty. Wróciła po blisko 5 latach. Całe życie ciężko pracowała a nigdy nie otrzymała żadnego odszkodowania od rządu niemieckiego . Emerytury też by nie dożyła bo zmarła mając 60 lat. Według mnie powninna otrzymać rentę do końca życia z Niemiec. Tak jesteśmy robieni w konia. Niektórzy są bogaci tylko dlatego,że inni są biedni. A dlaczego są biedni?. Bo inni muszą być bogaci. Trzeba włączyć samodzielne myślenie i nie wierzyć w to co nam wmawiają w publikatorach. Pozdrawiam
        doceń 2
      • student MIM
        16.02.2012 14:06
        1. "Pieniądze należy oddać ludziom."
        Ale o jakie pieniądze chodzi?
        Obecnie mamy 840 mld długu, czyli około 51 tys. długu na każdego pracującego Polaka. Poza tym istnieją zobowiązania wobec osób płacących składki emerytalne (emerytów i przyszłych emerytów) na kwotę znacznie przewyższającą te 50 tysięcy (tzw. dług ukryty).

        Oczywiście można mocno zmniejszyć podatki i zlikwidować państwowe emerytury, państwowe szkolnictwo wyższe, państwowe ubezpieczenie zdrowotne. To jest jak najbardziej zgodne z moją wizją świata.
        Jednak niektórych wydatków nie da się zlikwidować (edukacja, wymiar sprawiedliwości, armia), a na dodatek trzeba spłacić długi :(

        2. Jeśli chodzi o III Rzeszę - tu istniało coś takiego jak fundacja "polsko-niemieckie pojednanie", która jakieś odszkodowania wypłacała (wiem, bo moja ciocia dostała). Choć oczywistym jest, że tych pieniędzy było mało. Niestety jednak wygląda na to, że nie dało się wtedy i tym bardziej nie da się dziś uzyskać ich więcej.

        3. "Niektórzy są bogaci tylko dlatego,że inni są biedni. A dlaczego są biedni?. Bo inni muszą być bogaci."
        To (w kapitalizmie, bo w innych porządkach ekonomicznych jest inaczej) jest po prostu nieprawdą. Dzięki temu, że niektórzy są bogaci (posiadają kapitał, który inwestują w zwiększenie efektywności produkcji = maszyny), biedniejsi też mogą się bogacić. I dzięki temu, że biedniejsi więcej zarabiają, to więcej kupują od bogatszych, dzięki czemu oni stają się jeszcze bogatsi ;)

        Inaczej mówiąc bogacenie się jednych wpływa na bogacenie się drugich i vice versa.

        P.S. Skacze Pani od jednego tematu do drugiego, żadnego z nich faktycznie nie zgłębiając. A ja wciąż nie doczekałem się precyzyjnej odpowiedzi na moje pytanie.
        doceń 0
      • student MIM
        16.02.2012 14:06
        1. "Pieniądze należy oddać ludziom."
        Ale o jakie pieniądze chodzi?
        Obecnie mamy 840 mld długu, czyli około 51 tys. długu na każdego pracującego Polaka. Poza tym istnieją zobowiązania wobec osób płacących składki emerytalne (emerytów i przyszłych emerytów) na kwotę znacznie przewyższającą te 50 tysięcy (tzw. dług ukryty).

        Oczywiście można mocno zmniejszyć podatki i zlikwidować państwowe emerytury, państwowe szkolnictwo wyższe, państwowe ubezpieczenie zdrowotne. To jest jak najbardziej zgodne z moją wizją świata.
        Jednak niektórych wydatków nie da się zlikwidować (edukacja, wymiar sprawiedliwości, armia), a na dodatek trzeba spłacić długi :(

        2. Jeśli chodzi o III Rzeszę - tu istniało coś takiego jak fundacja "polsko-niemieckie pojednanie", która jakieś odszkodowania wypłacała (wiem, bo moja ciocia dostała). Choć oczywistym jest, że tych pieniędzy było mało. Niestety jednak wygląda na to, że nie dało się wtedy i tym bardziej nie da się dziś uzyskać ich więcej.

        3. "Niektórzy są bogaci tylko dlatego,że inni są biedni. A dlaczego są biedni?. Bo inni muszą być bogaci."
        To (w kapitalizmie, bo w innych porządkach ekonomicznych jest inaczej) jest po prostu nieprawdą. Dzięki temu, że niektórzy są bogaci (posiadają kapitał, który inwestują w zwiększenie efektywności produkcji = maszyny), biedniejsi też mogą się bogacić. I dzięki temu, że biedniejsi więcej zarabiają, to więcej kupują od bogatszych, dzięki czemu oni stają się jeszcze bogatsi ;)

        Inaczej mówiąc bogacenie się jednych wpływa na bogacenie się drugich i vice versa.

        P.S. Skacze Pani od jednego tematu do drugiego, żadnego z nich faktycznie nie zgłębiając. A ja wciąż nie doczekałem się precyzyjnej odpowiedzi na moje pytanie.
        doceń 0
      • student MIM
        16.02.2012 14:06
        1. "Pieniądze należy oddać ludziom."
        Ale o jakie pieniądze chodzi?
        Obecnie mamy 840 mld długu, czyli około 51 tys. długu na każdego pracującego Polaka. Poza tym istnieją zobowiązania wobec osób płacących składki emerytalne (emerytów i przyszłych emerytów) na kwotę znacznie przewyższającą te 50 tysięcy (tzw. dług ukryty).

        Oczywiście można mocno zmniejszyć podatki i zlikwidować państwowe emerytury, państwowe szkolnictwo wyższe, państwowe ubezpieczenie zdrowotne. To jest jak najbardziej zgodne z moją wizją świata.
        Jednak niektórych wydatków nie da się zlikwidować (edukacja, wymiar sprawiedliwości, armia), a na dodatek trzeba spłacić długi :(

        2. Jeśli chodzi o III Rzeszę - tu istniało coś takiego jak fundacja "polsko-niemieckie pojednanie", która jakieś odszkodowania wypłacała (wiem, bo moja ciocia dostała). Choć oczywistym jest, że tych pieniędzy było mało. Niestety jednak wygląda na to, że nie dało się wtedy i tym bardziej nie da się dziś uzyskać ich więcej.

        3. "Niektórzy są bogaci tylko dlatego,że inni są biedni. A dlaczego są biedni?. Bo inni muszą być bogaci."
        To (w kapitalizmie, bo w innych porządkach ekonomicznych jest inaczej) jest po prostu nieprawdą. Dzięki temu, że niektórzy są bogaci (posiadają kapitał, który inwestują w zwiększenie efektywności produkcji = maszyny), biedniejsi też mogą się bogacić. I dzięki temu, że biedniejsi więcej zarabiają, to więcej kupują od bogatszych, dzięki czemu oni stają się jeszcze bogatsi ;)

        Inaczej mówiąc bogacenie się jednych wpływa na bogacenie się drugich i vice versa.

        P.S. Skacze Pani od jednego tematu do drugiego, żadnego z nich faktycznie nie zgłębiając. A ja wciąż nie doczekałem się precyzyjnej odpowiedzi na moje pytanie.
        doceń 0
      • student MIM
        16.02.2012 14:07
        1. "Pieniądze należy oddać ludziom."
        Ale o jakie pieniądze chodzi?
        Obecnie mamy 840 mld długu, czyli około 51 tys. długu na każdego pracującego Polaka. Poza tym istnieją zobowiązania wobec osób płacących składki emerytalne (emerytów i przyszłych emerytów) na kwotę znacznie przewyższającą te 50 tysięcy (tzw. dług ukryty).

        Oczywiście można mocno zmniejszyć podatki i zlikwidować państwowe emerytury, państwowe szkolnictwo wyższe, państwowe ubezpieczenie zdrowotne. To jest jak najbardziej zgodne z moją wizją świata.
        Jednak niektórych wydatków nie da się zlikwidować (edukacja, wymiar sprawiedliwości, armia), a na dodatek trzeba spłacić długi :(

        2. Jeśli chodzi o III Rzeszę - tu istniało coś takiego jak fundacja "polsko-niemieckie pojednanie", która jakieś odszkodowania wypłacała (wiem, bo moja ciocia dostała). Choć oczywistym jest, że tych pieniędzy było mało. Niestety jednak wygląda na to, że nie dało się wtedy i tym bardziej nie da się dziś uzyskać ich więcej.

        3. "Niektórzy są bogaci tylko dlatego,że inni są biedni. A dlaczego są biedni?. Bo inni muszą być bogaci."
        To (w kapitalizmie, bo w innych porządkach ekonomicznych jest inaczej) jest po prostu nieprawdą. Dzięki temu, że niektórzy są bogaci (posiadają kapitał, który inwestują w zwiększenie efektywności produkcji = maszyny), biedniejsi też mogą się bogacić. I dzięki temu, że biedniejsi więcej zarabiają, to więcej kupują od bogatszych, dzięki czemu oni stają się jeszcze bogatsi ;)

        Inaczej mówiąc bogacenie się jednych wpływa na bogacenie się drugich i vice versa.

        P.S. Skacze Pani od jednego tematu do drugiego, żadnego z nich faktycznie nie zgłębiając. A ja wciąż nie doczekałem się precyzyjnej odpowiedzi na moje pytanie.
        doceń 0
      • student MIM
        16.02.2012 14:07
        @Urszula
        1. "Pieniądze należy oddać ludziom."
        Ale o jakie pieniądze chodzi?
        Obecnie mamy 840 mld długu, czyli około 51 tys. długu na każdego pracującego Polaka. Poza tym istnieją zobowiązania wobec osób płacących składki emerytalne (emerytów i przyszłych emerytów) na kwotę znacznie przewyższającą te 50 tysięcy (tzw. dług ukryty).

        Oczywiście można mocno zmniejszyć podatki i zlikwidować państwowe emerytury, państwowe szkolnictwo wyższe, państwowe ubezpieczenie zdrowotne. To jest jak najbardziej zgodne z moją wizją świata.
        Jednak niektórych wydatków nie da się zlikwidować (edukacja, wymiar sprawiedliwości, armia), a na dodatek trzeba spłacić długi :(

        2. Jeśli chodzi o III Rzeszę - tu istniało coś takiego jak fundacja "polsko-niemieckie pojednanie", która jakieś odszkodowania wypłacała (wiem, bo moja ciocia dostała). Choć oczywistym jest, że tych pieniędzy było mało. Niestety jednak wygląda na to, że nie dało się wtedy i tym bardziej nie da się dziś uzyskać ich więcej.

        3. "Niektórzy są bogaci tylko dlatego,że inni są biedni. A dlaczego są biedni?. Bo inni muszą być bogaci."
        To (w kapitalizmie, bo w innych porządkach ekonomicznych jest inaczej) jest po prostu nieprawdą. Dzięki temu, że niektórzy są bogaci (posiadają kapitał, który inwestują w zwiększenie efektywności produkcji = maszyny), biedniejsi też mogą się bogacić. I dzięki temu, że biedniejsi więcej zarabiają, to więcej kupują od bogatszych, dzięki czemu oni stają się jeszcze bogatsi ;)

        Inaczej mówiąc bogacenie się jednych wpływa na bogacenie się drugich i vice versa.

        P.S. Skacze Pani od jednego tematu do drugiego, żadnego z nich faktycznie nie zgłębiając. A ja wciąż nie doczekałem się precyzyjnej odpowiedzi na moje pytanie.
        doceń 0
  • Urszula
    16.02.2012 14:57
    Do studenta MIM
    Czy to jest Pana pytanie: skąd wziąć pieniądze na emerytury? No z ZUS-u to chyba oczywiste skoro tam je składamy !!!/ jeśli tam rzeczywiście je składamy !/
    • student MIM
      16.02.2012 17:33
      Wszystkie pieniądze, które "składamy" w ZUS są od razu wykorzystywane na emerytury obecnych emerytów (co już wcześniej napisałem). Zatem w ZUSie nie leżą faktycznie żadne pieniądze.
      • Urszula
        18.02.2012 12:03
        Do studenta MIM Zacznijmy więc jeszcze raz od samego początku:
        Kto powinien płacić na emerytury osób które po wojnie osiągnęły wiek 55-60lat.Czy moi Rodzice , którzy wtedy byli młodzi?. No chyba nie bo oni przymusowo pracowali w Niemczech. Kraj w którym żyli też był zniszczony przez inne państwo. Więc emerytury powinni dostawać od tych którzy za wojnę są odpowiedzialni np Niemcy albo od tych którzy się na wojnie najbardziej wzbogacili np Ameryka. O fundacji polsko-niemiecki pojednanie proszę nie wspominać -to są i tak śmieszne pieniądze. Pieniadze dla indywidualnych osób za krzywdy dokonane powinny być płacone do końca życia. Na emerytury naszych rodziców powinniśmy zarobić my -ich dzieci. Wtedy jeszcze w Polsce normalna rodzina liczyła przeciętnie 5 osób. Więc bez specjalnego złodziejstwa państwa powinno wystarczyć dla każdego. Na moją emeryturę powinna zapracować moja córka-niestety mam tylko jedno dziecko. Na Pana emeryturę też powinny zapracować Pańskie dzieci.Ile ich Pan ma, albo będzie miał? Jeśli polityka państwa naszego będzie taka jak do tej pory to rzeczywiście emerytury się Pan z ZUS-u nie doczeka. PRL pod tym względem był jak Pan widzi bardzo wydolnym systemem. Kobiety pracowały do 55 lat ,mężczyźni do 60 roku zycia. I starczało!!! Nie potrzeba więcej. Trzeba wiecej dobrej pracy dla młodych aby przestali pracować na emerytury dla Anglików i Niemców. Trzeba dobrych polityków aby umieli zabiegać o interesy swoich obywateli. To wszystko na temat.
        doceń 2
      • student MIM
        18.02.2012 17:49
        @Urszula
        Zacznijmy od tego, że zajmuje się Pani historią, której z oczywistych względów nie jesteśmy w stanie zmienić. Także nie bardzo widać możliwości uzyskania teraz repatriacji wojennych od Niemiec. Zatem wszelkie takie rozważania są pozbawione celowości, bo nic nie mówią, co należy zrobić.

        Jeśli zaś chodzi o czas teraźniejszy, to mamy tu 2 podstawowe sprawy:
        1. Ludzie kiedyś żyli krócej, więc i emerytury mogły być wcześniej.
        2. Jak sama Pani wspomniała, wszyscy mają teraz mniej dzieci, więc system tym bardziej nie może się sam finansować. Już dziś jest zbieranych mniej pieniędzy niż wydawanych.

        Poza tym wymieniła Pani kilka frazesów ("trzeba wiecej dobrej pracy", "Trzeba dobrych polityków aby umieli zabiegać o interesy swoich obywateli"), które ładnie brzmią, ale nic nie mówią, jak rzeczywiście należy działać.

        Zatem jeśli ta rozmowa ma mieć jakikolwiek sens, to musiałaby Pani napisać konkretnie (najlepiej w punktach), co powinniśmy TERAZ zrobić, aby nie zabrakło nam pieniędzy na wypłatę emerytur.
        doceń 0
Dyskusja zakończona.