Witam, Byłem w niedziele w Piekarach Śląskich na pielgrzymce i tam było specjalne wydanie Gościa Niedzielnego. Taki trochę nie fart dla mnie, że nie mogłem kupić GN z tym filmem.. Moze jeszcze gdzies w kiosku bedzie ;-)
bardzo bardzo czekałam na ten film! Reklamę miał świetną. Ponieważ temat cudów eucharystycznych nie był mi obcy z niecierpliwością czekałam na fascynujący film, który pokaże i pogłębi ten niezwykle ciekawy temat. Film, który będzie oglądało się z zapartym tchem! Włączam....oglądam...3 minuty, na ekranie tłumny i głos czytający Ewangelię - zakładam, że to wstęp....7 minut- dalej wstęp..czekam na jakieś rozwinięcie akcji...czekam i czekam....i się nie doczekałam. Niestety, jest to tragicznie nudny film. TRAGICZNIE nudny! A najbardziej tragiczne jest to, że temat tak arcy-ciekawy został tam banalnie pokazany. I jak sam temat rzeczywiście rzuca na kolana, tak film w żadnym wypadku. Niestety, niestety. Są dwie dobre sceny (Rwanda i wypowiedź siostry z Sokółki) reszta jest tragicznie nudna i zwyczajnie nieciekawa.
Jeśli szukałaś emocji i spektakularnej akcji to mogłaś się zawieść, ale jeżeli byś szukała żywego Jezusa, to byś się nie zawiodła, bo Jezus obecny w Najświętszym Sakramencie króluje w tym filmie i jest główną postacią. Ani czytanie Ewangelii nie jest nudne, ani film, a film jest prosty, bo Bóg do człowieka mówi przez prostotę, przez pokorę i ubóstwo. Logika Boża nie jest naszą logiką:) Film SUPER!!!!:)
Wczoraj w końcu ten film obejrzałem. Żadna rewelacja.Ciekawy i jednocześnie bardzo taki budujący był kawałek o Rwandzie a tak poza tym nic. Myślę że my zadufani w sobie polscy katolicy dużo możemy się nauczyć od naszych braci katolików z Rwandy. Oni w przeciwieństwie do nas wyglądają po prostu na szczęśliwych że są wyznawcami Chrystusa. Niektóre fragmenty muzyki w tym filmie też mi się podobały. Trochę śmiać mi się chciało z opowiadań tej kobiety z Boliwii, do której to niby przemawia Pan Jezus i Matka Boska. Nie wiem po co to było w tym filmie bo nikt normalny w to chyba nie wierzy co ta kobieta plecie. To samo z domniemanym cudem w Sokółce. Generalnie film ten jako całość mnie rozczarował.Gdyby nie ten kawałek o Rwandzie to uznałbym że straciłem tylko czas oglądając go. Po takiej reklamie to myślałem że to faktycznie coś ciekawego, niezwykłego. A może tak miało być ? Przecież nie musi się od razu cały film podobać. To jest film religijny więc wystarczy że tylko jakiś fragment do kogoś trafi, przemówi, zaciekawi i coś w człowieku zmieni na lepsze i jakaś korzyść z tego jest. Mnie zaciekawiły fragmenty z Rwandy :-)
Jeśli szukałaś emocji i spektakularnej akcji to mogłaś się zawieść, ale jeżeli byś szukała żywego Jezusa, to byś się nie zawiodła, bo Jezus obecny w Najświętszym Sakramencie króluje w tym filmie i jest główną postacią. Ani czytanie Ewangelii nie jest nudne, ani film, a film jest prosty, bo Bóg do człowieka mówi przez prostotę, przez pokorę i ubóstwo. Logika Boża nie jest naszą logiką:) Film SUPER!!!!:)
Byłem w niedziele w Piekarach Śląskich na pielgrzymce i tam było specjalne wydanie Gościa Niedzielnego. Taki trochę nie fart dla mnie, że nie mogłem kupić GN z tym filmem.. Moze jeszcze gdzies w kiosku bedzie ;-)
na biednych tak jest pobożemu anie
bogacic duchownych + pyche
na biednych tak jest pobożemu anie
bogacic duchownych + pyche
Włączam....oglądam...3 minuty, na ekranie tłumny i głos czytający Ewangelię - zakładam, że to wstęp....7 minut- dalej wstęp..czekam na jakieś rozwinięcie akcji...czekam i czekam....i się nie doczekałam.
Niestety, jest to tragicznie nudny film. TRAGICZNIE nudny! A najbardziej tragiczne jest to, że temat tak arcy-ciekawy został tam banalnie pokazany. I jak sam temat rzeczywiście rzuca na kolana, tak film w żadnym wypadku. Niestety, niestety. Są dwie dobre sceny (Rwanda i wypowiedź siostry z Sokółki) reszta jest tragicznie nudna i zwyczajnie nieciekawa.
!!!!!
!!!!!