FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Panie i Panowie,
którzy głosowaliście na Pawła Kukiza, w jesieni ponownie zagłosujecie na niego. Jednak w drugiej turze 24 maja Ojczyzna Was potrzebuje. Zróbcie to dla nas wszystkich i zagłosujcie na Andrzeja Dudę, byśmy wspólnymi siłami definitywnie zakończyli prezydenturę Komorowskiego.
A Wy połowo Polaków niechodzący na wybory, którzy nie chcecie sobie i Ojczyźnie pomóc posłuchajcie tego: https://www.youtube.com/watch?v=pyvyYVegsbM
"Zróbcie to dla nas wszystkich i zagłosujcie na" mierniutkiego Komorowskiego, który jest mniejszym złem niż postkomunista Duda.
Księże Adamie, czy jest Ksiądz w stanie wskazać choćby jedno posunięcie, którym PiS kiedykolwiek pomógłby (całości) gospodarki polskiej?
Pozdrawiam,
Michał Obrębski
Tak wygląda posunięcie w gospodarce za czasów PiS-u:
-produkt krajowy brutto w czasie rządów PIS-u przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%.
-w okresie 2005-2007 powstało 1,2 mln miejsc pracy w kraju
- spadło bezrobocie z ponad 3 mln osób w 2005 do około 1 mln 100 tys. w 2008
- inflacja była niska ( spełniała kryteria wejścia do strefy euro), a zloty stabilny ( złoty nie przekroczył bariery 3.50 za euro).
-zmniejszono deficyt finansów publicznych z około 4 proc. PKB do w 2006 do 3 proc. PKB ( jedno z kryterium do przyjęcia waluty unijnej) ( Tu warto przypomnieć, że za rządów PIS Polska spełniała wszystkie kryteria przyjęcia do strefy euro. Jednak Kaczyński sensownie uznał, że jesteśmy za słabi gospodarczo i ekonomicznie, żeby starać się o wejście do korytarza ERM2 ( zamrożenie kursu złotego na dwa lata)
-cena benzyny spadla z ok. 4,30 zł do 3,70 zł.
-zlikwidowano podatek od spadków i darowizn
- zmniejszono podatek dochodowy od osób fizycznych
- obniżono o ponad polowe składkę rentową, dzięki czemu wzrosły pensje
- podniesiono znacząco najniższą płacę.
-w ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności rząd PIS uzyskał 67,3 mld euro na lata 2007 – 2013. ( za które obecnie są budowane m.in. drogi ).
-wprowadził w ramach polityki prorodzinnej nieznane w Polsce a powszechne w Europie Zachodniej odpisy od podatku na każde dziecko
- wydłużył urlopy macierzyńskie
- wprowadził też tzw. „becikowe”, czyli zapomogę z tytułu urodzenia dziecka
- na dożywianie dzieci przeznaczył 500 mln zł rocznie.
-zainicjował politykę bezpieczeństwa energetycznego przez poszukiwanie niezależnych źródeł energii w kraju i zagranicą
- sprzeciwiał sie budowie gazociągu północnego z Niemiec do Rosji
- zainicjował budowę „gazoportu”.
-wprowadził mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej: spadły o prawie połowę ceny dostępu do internetu i ceny usług telefonicznych
-stworzył Urząd Komunikacji Elektronicznej przeciw praktykom monopolistycznym.
-powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne
-wprowadził sady 24-godzinne (zlikwidowane przez rząd Donalda Tuska)
- powołał Krajową Szkołę Sędziów i Prokuratorów. Po dwóch latach rządów PiS przestępczość kryminalna spadla o 18 proc.
Jeśli to nie są dobre dokonania, to niech Pan się cieszy z dokonań PO. Tylko jakie one są? Bo budowy autostrad rozpoczęto już w czasach rządów SLD, wykupując niektóre tereny pod planowane budowy. Pamiętajmy, że już wtedy oczekiwaliśmy na kwoty przed wstąpieniem do UE.
co zrobił:
– produkt krajowy brutto w czasie rządów PIS-u przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%.
– w okresie 2005-2007 powstało 1,2 mln miejsc pracy w kraju.
– spadło bezrobocie z ponad 3 mln osób w 2005 do około 1 mln 100 tys. w 2008.
– inflacja była niska (spełniała kryteria wejścia do strefy euro), a złoty stabilny (złoty nie przekroczył bariery 3.50 za euro).
– zmniejszono deficyt finansów publicznych z około 4 proc. PKB do w 2006 do 3 proc. PKB (jedno z kryterium do przyjęcia waluty unijnej) (Tu warto przypomnieć, że za rządów PIS Polska spełniała wszystkie kryteria przyjęcia do strefy euro. Jednak Kaczyński sensownie uznał, że jesteśmy za słabi gospodarczo i ekonomicznie, żeby starać się o wejście do korytarza ERM2 (zamrożenie kursu złotego na dwa lata).
– cena benzyny spadła z ok. 4,30 zł. do 3,70 zł.
– zlikwidowano podatek od spadków i darowizn.
– zmniejszono podatek dochodowy od osób fizycznych.
– obniżono o ponad polowe składkę rentową, dzięki czemu wzrosły pensje.
– podniesiono znacząco najniższą płacę.
– w ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności rząd PIS uzyskał 67,3 mld euro na lata 2007 – 2013. (za które obecnie są budowane m.in. drogi ).
– wprowadził w ramach polityki prorodzinnej nieznane w Polsce a powszechne w Europie Zachodniej odpisy od podatku na każde dziecko.
– wydłużył urlopy macierzyńskie.
– wprowadził też tzw. „becikowe”, czyli zapomogę z tytułu urodzenia dziecka.
– na dożywianie dzieci przeznaczył 500 mln zł rocznie.
– zainicjował politykę bezpieczeństwa energetycznego przez poszukiwanie niezależnych źródeł energii w kraju i zagranicą.
– sprzeciwiał sie budowie gazociągu północnego z Niemiec do Rosji.
– zainicjował budowę „gazoportu”.
– wprowadził mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej: spadły o prawie połowę ceny dostępu do internetu i ceny usług telefonicznych
– stworzył Urząd Komunikacji Elektronicznej przeciw praktykom monopolistycznym.
– powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne.
– wprowadził sądy 24-godzinne (zlikwidowane przez rząd Donalda Tuska).
– powołał Krajową Szkołę Sędziów i Prokuratorów. Po dwóch latach rządów PiS przestępczość kryminalna spadła o 18 proc.
– dokonał likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych.
– powołał nowe służby specjalne.
– rozpoczął restrukturyzacje polskich sił zbrojnych.
– przeprowadził ustawową lustrację zahamowaną dziś przez PO i SLD.
– wzmocnił pozycję Instytutu Pamięci Narodowej.
– nakłady na ochronę zdrowia wzrosły o ponad 10 mld zł, tj. o 26%, a niedopłacanym latami pracownikom tej branży podniesiono wynagrodzenia o blisko jedną trzecią. Żaden rząd tego nie przeprowadził do tamtej pory, a i do dziś.
Za rządów PiS 86% Polaków deklarowało, że czują się zadowoleni,
a ponad 60% twierdziło, że żyje się im dostatnio.
sigma • niepoprawni.pl
Rząd PiS obniżył aż o 7 pkt proc. składkę rentową, podniósł po pięciu latach progi podatkowe i kwotę wolną, zlikwidował 40-proc. stawkę PIT, obniżył stawkę podstawową – z 19 do 18 proc.
Rząd PiSu zostawił w portfelach Polaków ok. 40 mld zł rocznie.
... do czasu podwyżek wprowadzonych przez rząd Platformy.
Koniecznie PRZECZYTAJ
Drodzy Przyjaciele
Szanowni Państwo
Bardzo PROSZĘ, żebyśmy 24 maja WSZYSCY poszli na wybory, by zakończyć prezydenturę Bronisława Komorowskiego. Panu Komorowskiemu trzeba powiedzieć stanowcze DOŚĆ !!!
Powodów jest wiele. Jednym z najważniejszych jest ten, że ów człowiek, pomimo protestów i próśb wielu środowisk, 13 kwietnia br. ratyfikował konwencję CAHVIO.
Wybitny prawnik profesor Andrzej Zoll powiedział jasno: "Konwencja CAHVIO to zamach na naszą cywilizację!" Celem konwencji jest NISZCZENIE małżeństwa rozumianego jako nierozerwalny związek mężczyzny i kobiety, WALKA z rodziną, tradycją i dorobkiem cywilizacyjnym, które są traktowane, jako zagrożenie.
Konwencja CAHVIO wbrew Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej NAKAZUJE wprowadzenie norm LGBTQ (ruch lesbijek, gejów, biseksualistów, transseksualistów, queer) jako obowiązujących. Normy te będą wpajane już dzieciom w przedszkolu. Pod płaszczykiem walki z przemocą wdrożone zostaną założenia rewolucji kulturowej, a kultura chrześcijańska, uznana za źródło szkodliwych stereotypów, będzie w myśl konwencji WYKORZENIANA.
Konwencja CAHVIO narusza prawo Polski do decydowania w sprawach wyznania, etyki, życia rodzinnego. Pozwala formułować zalecenia i egzekwować je, nawet jeżeli są niezgodne z zapisami Konstytucji RP.
Komorowski ratyfikując tę konwencję okazał lekceważenie i pogardę dla Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz najważniejszych wartości, na których jest zbudowana nasza cywilizacja.
Księże Adamie, przyznaję!
Wymieniona konwencja to lewicowy knot i rzecz szkodliwa dla społeczeństwa.
Ale niech dwie rzeczy będą jasne.
1. Nawet gdyby wprowadzono gender i zalegalizowano małżeństwa homoseksualne, to i tak chłopcy męscy i kobiece dziewczynki będą mogli żyć, a małżeństwo hetero, nawet wielodzietne, będzie zgodne z prawem. Choć, niestety, niemodne i nie "zalecane".
2. To nie (liczna) rodzina tworzy gospodarkę, ale silna gospodarka tworzy (liczną) rodzinę. Dowód: Polki w Wielkiej Brytanii rodzą chętniej i więcej niż w Polsce.
W zasadzie bez przesady można powiedzieć, że od gospodarki kraju zależy niemal wszystko. Zatem szkodliwa konwencja, którą podpisał Komorowski ma mniejsze znaczenie niż Duda - kukiełka w rękach Kaczyńskiego, gdyż prezes PiS jest człowiekiem nie odnajdującym się w wolności.
(Bo chyba nie sądzi Ksiądz, że Duda rządziłby samodzielnie?? Patrz - Kazimierz Marcinkiewicz.)
Z uwagi na powyższe, zarówno Polacy jak i katolicy w drugiej turze wyborów powinni uniknąć Andrzeja Dudy - jeszcze większego psuja gospodatki Polski niż Bronisław Komorowski.
Pozdrawiam,
Michał Obrębski
Ja napiszę tak : czy pan - brak dowodów że ksiądz - jest spełna rozumu?
Coś mi tu cuchnie PISedzielstwem.
Co PO zrobiła dla gospodatki polskiej? Chociażby posunęła do przodu prywatyzację, która jest nie "wyprzedażą majątku narodowego", ale zawężeniem pola korupcji (mniej majątku państwowego pozostaje do obsadzania ludzi lojalnych politycznie) i poszerzeniem pola efektywności.
Przyznaję: PO dla gospodatki zrobiła żenująco mało. Problem jednak w tym, że owe "mało" to dla Jarosława Kczyńskiego za dużo.
I właśnie dlatego PiS jest jeszcze gorsze dla Polski niż PO.
Pozdrawiam,
Michał Obrębski
A moder znów nie puści tego wpisu. hahahaha
Do: Janek, notoja i tych, którzy odpowiedzieli na moje wpisy
1. Dziękuję za odpowiedź.
2. Pamiętajcie Państwo, że wskaźniki makroekonomiczne za rządów PiS nie są załugą PiS - gospodatka ma pewną bezwładność.
3. Becikowe nie jest dobre dla gospodarki. Jest dobre dla mam, przez dwie pierwsze godziny, i jest dobre dla... polityków.
4. Spodziewałem się, że wymienicie Państwo zmniejszennie podatków. Jednak to tylko połowa sukcesu. Jakie wydatki PiS zmiejszył? Należy iść nie tylko drogą obniżenia podatków, co grozi deficytem. Należy obniżyć wydatki. To deficytem nie grozi, ale wtedy prezez Jarosław stałby się nie tyle "Ojcem rozumiejącym naród", ile tym, co "odbiera". A ten ostatni jest znacznie mniej popularny.
5. Pojawianie się obok śp. Leppera ma być dobre gospodarczo? Zasiadanie przy tow. Serafinie? Przemówienia na wiecach stoczniowców i górników, trzymających się kurczowo piosenki Dire Straits Money for Nothing?
6. I wreszcie, co zrobił PiS dla prywatyzacji, oddzielenia ministerstwa sprawiedliwości od prokuratury i jednomandatowych okręgów wyborczych? To na drodze tych posunięć należy walczyć z korupcją, poprzez usuwanie przyczyny i możliwości nadużyć. (Wszystkie te rozwiązania są antykorupcyjne.) Nie przez zakładanie kolejnej (odpłatnej przecież) instytucji, jaką było CBA, która działa jak swojego czasu komuna napiętnująca handlarzy walutami; która wulkan chce zatkać korkiem.
7. Czy Lech Kaczyński jako prezydent Warszawy zrobił gospodarczo więcej niż Hanna Gronkiewicz-Waltz?
Zgoda: Platforma jest kiepściutka gospodarczo i w wydaniu partii "wolnorynkowej" żenuje to tym bardziej. Problem jednak w tym, że np. system emerytalny PiS rozwaliłby jeszcze bardziej niż zrobił to Tusk.
Pozdrawiam.
Michał Obrębski
2. Gospodarka ma bezwładność i z tego korzystała PO w pierwszych latach swoich rządów, aż się dalej korzystać nie dało i trzeba było okraść obywateli - patrz OFE!
3. Każdy ruch prorodzinny jest dobry dla gospodarki, bo bez następnego pokolenia nie będzie miał kto tej gospodarki tworzyć.
4. Za zmniejszeniem podatków poszło też w parze zmniejszenie deficytu budżetowego. Bo rzecz nie w zmniejszaniu wydatków, ale głównie w niemarnowaniu pieniędzy i zapobieganiu ich rozkradaniu. Za czasów PIS zmniejszono też bezrobocie, więc pomimo zmniejszenia podatków zwiększono liczbę podatników.
5. Lepper i na dodatek Giertych pojawili się w koalicji jako efekt butnej postawy PO, która wykluczyła koalicję.
6. Czy Pan uważa, że oddzielenie Ministerstwa Sprawiedliwości od Prokuratury było dobrym posunięciem? I to co się teraz dzieje w Prokuraturze jest właściwe? No cóż, to mamy różne zdanie. Zaś co do JOW-ów to sprawa jest bardzo dyskusyjna. Gdyby obecne wybory nie były prezydenckimi, a parlamentarnymi w okręgach jednomandatowych, to Kukiz mając 20 % poparcia zdobyłby 1 mandat - tylko w jednym okręgu był na pierwszym miejscu.Zaś co od mechanizmów walki z korupcją - za czasów PO ta "walka" nadaje się tylko do kabaretu. Wspomnę Julię Piterę, która za ogromne publiczne pieniądze wykryła jednego dorsza za 6 zł z groszami. Natomiast afer korupcyjnych, które były za czasów PO wyliczyć się nie da, bo mi się klawiatura przegrzeje. A nie wszystkie jeszcze wykryto. Specyfiką zaś jest to, że karani są tylko ci co z korupcją walczyli, a nie ci, którzy mieli w niej swój udział.
7. Co do Warszawy, nie będę się wypowiadała, bo nie jestem z Warszawy. Natomiast faktem jest, że PO (wraz ze swoimi mediami) tak działa, jakby Polska kończyła się w Warszawie. Do miast powiatowych Komorowski wysyłał puste autobusy, Duda przyjeżdżał sam i zobaczył w nich prawdziwe problemy ludzi.
Platforma nie jest "kiepściutka" jest kłamliwa, nieuczciwa, złodziejska i na dodatek arogancka.
Wyszło w niej PiSowskie znawstwo, które odebrało mi chęć rospisywania się. Pokrótce więc, przepraszam.
1. Tak oddzielenie ministerstwa sprawiedliwości od prokuratury było posunięciem jak najlepszym, bo uniemożliwia majstrowanie w procesach sądowych na korzyść bieżcej ekipy. Tu zresztą wychodzi cała "uczciwość" PiS: hasło "rozbicia układu" i jednocześnie promowanie rozwiązań, które układy tworzą.
2. Za czasów PiS nie zmiejszono bezrobocia (bo np. nie zniesiono płacy minimalnej), ale bezrbocie spadło samo, z powodów, o których wspomniałem.
3. Twierdzenie, że polityka prorodzinna sprzyja gospodarce jest bzdurą, nie tylko PiSowską zresztą. Zależność jest odwrotna. Uzasadnienie powyżej, w odpowiedzi dla księdza Adama.
4. Tak, Polska kończy się w Warszawie i innych dużych miastach, ponieważ nie ma na świecie rozwiniętego kraju, gdzie większość dochodu pochodziłaby ze wsi.
5. Nie dyskutujemy o kiepściutkiej PO, i tu jest zgoda. Rozmawiamy raczej o tym, że PiS rozwaliłby gospodarkę jeszcze bardziej i dlatego Komorowski będzie (nieco) mniejszym złem. PiS jest tak samo kłamliwy i nieuczciwy jak PO, ale do tego antyrynkowy. I w tym sęk.
Pozdrawiam.
Michał Obrębski
A na jesień do wyborów za p. Kukizem! Czas na zmiany!!
Uzasadnienie powyżej na tym forum.
Pozdrawiam,
Michał Obrębski