Komentarze do materiału/ów:
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
Dziś największym problem staje się przełamanie tak łatwo lansowanej tezy ze aborcja to jakiś wybór czy wręcz prawo kobiety.
Aborcja zawsze jest wielkim złem i o to chodzi w tych podpisach i zmianach w ustawie.
Pomoc matce dziecka powinien zapewnić przede wszystkim lekarz prowadzący i to on powinien wskazać kontakt do hospicjum
A czy jestem praktykiem - spotykam na swej życiowej drodze osoby wychowujące niepełnosprawne (w stopniu znacznym) dzieci, spotykam osoby pomagające, prowadzące fundacje.
Więc zamiast defetyzmu proponuję wziąć kilka list i pójść pozbierać podpisy.
A na marginesie = opieka nad dzieckiem nigdy nie jest koszmarem, nawet jak dziecko jest ciężko i nieuleczalnie chore.
Później przeradza się w przewrażliwienie na punkcie swoich pociech.
Szacunek dla kobiety w ciąży jest w Polsce tradycyjną normą społeczną.
Różnie przeżywa się żałobę.
Patrząc z boku matki opiekujące się ciężko niepełnosprawnymi dziećmi są bohaterkami, ale one sam mówią, ze to jest normalna, matczyna miłość.
A społecznym szacunek dla kobiet w ciąży to oczywista polska norma. Niestety współczesne wychowanie młodych ludzi w duch "mi się należy" powoduje, że np. ustąpienie miejsca w autobusie kobiecie ciężarnej przez młodego człowieka urasta do rangi niezwykłego wydarzenia. Ale z drugiej strony głośne domaganie się takowego miejsca, gdy siedzi na nim młoda osoba niepełnosprawna bywa też dyskusyjne.
Tak samo jest choćby w kolejce do lekarzy, laboratoriów medycznych, do kas w sklepach itd.
Niestety za sprawą tzw. nowoczesnego wychowania powoli zanikającą. Ale kto jest temu winien, jak nie same matki wychowujące swe dzieci w nowych duchu "mnie się należy". Wystarczy poobserwować, choćby jak matki reagują na zwrócenie uwagi ich dziecku.