"W mundurze łatwiej trzymać mężczyznę na dystans" -- To jest myślenie życzeniowe. Doświadczenia krajów zachodnich, które wyprzedziły nas w feministyczno-genderowym szaleństwie, także w feminizacji sił zbrojnych, pokazują, że jest przeciwnie, że w wojsku jest bardzo dużo sytuacji molestowania, a nawet gwałtów. Nie ma zresztą czemu się dziwić. Ale cóż, jak widać ideologia przed rozumem i słusznością, kobiety do wojska, choć z wojskowego punktu widzenia wojskowego i społecznego, nie ma to sensu. Za komuny wołano: kobiety na traktory. Dzisiaj to idzie dalej: kobiety do wojska - ech!