Orzeczenie jak najbardziej słuszne. Pytanie tylko - jak się szacuje koszty profesjonalnej naprawy, bo praktyka chyba powszechną jest windowanie tych kosztów przez firmy, ile się da...
Rzeczoznawcy często szacują koszty po najniższych mozliwych stawkach. Kiedyś usiłowałem zakwestionować koszt blotnika rozwalonego przez sprawcę i uslyszalem że 57 zl bo taki można kupić nowy na rynku a jak chcę więcej to proszę do sądu
Tak samo jak i obniżanie kosztów przez ubezpieczyciela sprawcy, który często traktuje poszkodowanego jak co najmniej współ-winnego (przoduje w tym podejściu wielka zwana państwową i powszechną firma).
W teorii fajnie, ciekawe tylko jak to będzie w praktyce… obawiam się, że już nie tak kolorowo. Niestety, teraz rzeczywistość wygląda tak, że jak ktoś ci skasuje auto to ty pieniędzy z odszkodowania i tak możesz nie zobaczyć na oczy :/