Wyjątkowo silna petarda o nazwie "Bomba Mario Monti" sprzedawana jest w Neapolu przed zbliżającym się Sylwestrem. Zgodnie z tradycją w tej "stolicy fajerwerków" materiały pirotechniczne nazywane są na cześć osób, o których najgłośniej było w ciągu roku.
Producenci petard, zawsze żywo reagujący na wydarzenia we Włoszech i na świecie, wprowadzili także do sprzedaży ładunek o bardzo aktualnej w dobie kryzysu nazwie "Spread", znanej z języka giełdy.
Neapolitańscy lekarze, którzy w sylwestrową noc w tym mieście mają zawsze pełne ręce roboty, ratując dziesiątki rannych i kontuzjowanych, przestrzegli w czwartek przed "Bombą Mario Monti", podkreślając, że jest to bardzo groźny ładunek o ogromnej sile wybuchu. Jest ona, jak zauważyli, nawet silniejsza od znanej od lat w Kampanii petardy "Bomba Maradona".
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.