Dwóch katolickich księży porwano w Sudanie. Do zajścia doszło trzy dni temu w mieście Rabak na południe od Chartumu
Od tej pory nieznane jest miejsce przetrzymywania ani motywy ich uprowadzenia. Duchowni ci to 40-letni ks. Joseph Makwey i ponad 30-letni ks. Sylvester Mogga. Nieznani sprawcy przyjechali na parafię ciężarówką, którą zrobili wyłom w murze. Następnie rozbili drzwi wejściowe na plebanię i ją splądrowali. Na koniec uprowadzili księży w nieznanym kierunku. Do tej pory nie wystąpili z żądaniem okupu.
Zaniepokojenie o los duchownych wyraził biskup pomocniczy Chartumu Daniel Adwok. W jego przekonaniu księża mogli paść ofiarą intrygi politycznej wymierzonej w Południowy Sudan. Między tymi afrykańskimi krajami dochodzi do coraz częstszych konfliktów. Zdaniem bp. Adwoka władze w Chartumie z lekceważeniem odniosły się do poszukiwania porwanych duchownych stwierdzając, że dokonali tego obcokrajowcy, których nie sposób kontrolować. Zdaniem Kościoła sprawcami porwania są bez wątpienia rebelianci działający w Południowym Sudanie.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.