Trzęsienie ziemi o sile 5,4 w skali Richtera nastąpiło w piątek po południu w rejonie Parmy na północy Włoch. Wstrząs był odczuwalny także w dużej odległości od epicentrum, między innymi w Ligurii i Toskanii oraz Piemoncie.
Na razie nie ma danych o zniszczeniach. Media informują o panice i strachu wśród mieszkańców na dużym obszarze północy Włoch.
Według sejsmologów hipocentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 60 kilometrów, między miastami Parma a La Spezia. W rejonie tym już wcześniej miały miejsce tego typu trzęsienia ziemi.
W Mediolanie uruchomiony został natychmiast plan postępowania kryzysowego, w ramach którego przeprowadzono ewakuację z niektórych budynków.
Ze względów bezpieczeństwa wstrzymano ruch pociągów na kilku trasach.
Wstrząs odczuwalny był również u wybrzeży Toskanii, gdzie leży wrak przeszukiwanego przez płetwonurków statku Costa Concordia. Eksperci zapewnili, że statek jest stabilny.
W środę wstrząs sejsmiczny o sile 4,9 zanotowano na znacznej części północy Włoch.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.