„Chrześcijanie w Algierii są obcokrajowcami. Nie uczestniczymy w życiu politycznym, ale respektujemy decyzje Algierczyków” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Ghaleb Bader, metropolita Algieru.
Odniósł się tym samym do wyników wyborów parlamentarnych, które w ubiegłym tygodniu wygrała tam prezydencka partia FLN. Choć nie mogliśmy uczestniczyć w wyborach, przypominamy jednak o potrzebie większego poszanowania wolności i godności człowieka w tym kraju – mówi pochodzący z Jordanii abp Bader.
„Były to wybory bardzo oczekiwane. Postrzegano je jako alternatywę dla tego wszystkiego, co działo się w sąsiednich krajach. Obawiano się zmian. W rzeczywistości wszystko mogło się wydarzyć – wyjaśnia hierarcha. – Jednakże, jak wynika z rezultatów, kraj opowiedział się za ciągłością i stabilizacją. Nam jako Kościołowi nie pozostaje nic innego, jak uszanować ten wybór. Choć jesteśmy mniejszością, nie zamykamy się w getcie. Przeżywamy naszą wiarę w relacjach z mieszkańcami kraju. Staramy się dawać żywe i szczere świadectwo o tym, w co wierzymy. Nasz Kościół to wielcy święci: Augustyn, Monika, Cyprian, Perpetua i Felicyta. Staramy się podtrzymywać płomień wiary na tej ziemi, również w tej trudnej sytuacji, jaką tu dziś mamy” – dodał abp. Bader.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.