Wprowadzenie do szkół rosyjskich przedmiotu ,,Podstawy kultury prawosławnej" budzi ostry sprzeciw w różnych środowiskach. Coraz głośniejsze są protesty rosyjskich muzułmanów.
Arsłan Sadrijew – reprezentujący muzułmanów europejskiej części Rosji – nazwał tych, którzy uważaja, że kultura rosyjska wyrosła przede wszystkim z korzeni prawosławnych, wrogami Rosji. „Wszyscy, którzy chcą ogłosić prawosławie podstawą kraju , a jeden naród (w domyśle rosyjski) – starszym bratem dla innych – są wrogami Rosji” – powiedział Arsłan Sadrijew. Zgodnie z jego słowami zwolennicy nauczania w szkołach podstaw dowolnej religii, którą wyznaje większość, świadomie lub nie popychają kraj w kierunku rozpadu i destrukcji. Wg Sadrijewa w szkołach powinno się nauczać historii wszystkich religii. „Podstawy religii światowych, powinny być obowiązkowym przedmiotem, a człowiek powinien poznać kulturę narodów żyjących obok niego. W wielonarodowym państwie musimy liczyć się z interesami naszych obywateli”– podkreslił Arsłan Sadrijew. Dodał jeszcze, że kultura Federacji Rosyjskiej nie jest wcale prawosławna, a na jej powstanie wpłyneły różnorodne komponenty kulturowe, religijne i narodowe.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.