Negatywne przyjęcie przemówienia Benedykta XVI na Uniwersytecie w Ratyzbonie przez niektóre środowiska islamskie to jeden z pierwszych efektów opuszczenia Watykanu przez abp. Michaela Fitzgeralda, byłego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego - uważa dr Agata Skowron-Nalborczyk z Zakładu Islamu Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego.
- Benedykt XVI skonstruował doskonały wykład, w którym jednak za mało było dyplomacji niezbędnej przy wypowiedziach papieskich - twierdzi dr Agata Skowron-Nalborczyk. Jej zdaniem zabrakło rady eksperta, który nie tylko zna się na świecie islamu, ale też byłby w stanie przewidzieć reakcje niektórych środowisk muzułmańskich na wyrwany przez media z kontekstu cytat. - Wydaje mi się, że to jest jeden z pierwszych efektów odejścia z Watykanu abp. Michaela Fitzgeralda, przewodniczącego dawnej Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, połączonej obecnie z Papieską Radą Kultury. Abp Fitzgerald jest jednym z lepszych islamologów współczesnych. Wiele lat spędził w świecie arabskim. Ma ogromną wiedzę na temat obyczajowości i mentalności wyznawców islamu - stwierdza. Agata Skowron-Nalborczyk przypomniała, że wiele organizacji muzułmańskich wycofało się ze swoich radykalnych antypapieskich stwierdzeń, gdy dotarł do nich kontekst słów Benedykta XVI. - Niestety wypowiedzi łagodzące to nie są wypowiedzi medialne i nie trafiają do szerokiej rzeszy odbiorców - stwierdziła. Co więcej, jak podkreśla, w islamie nie ma hierarchii duchownych i obowiązku słuchania autorytetów. Każdy odpowiada sam przed Bogiem.
Każdy z nas chce chronić swoje dziecko przed krzywdą i trudnymi doświadczeniami.
Każdy z nas chce chronić swoje dziecko przed krzywdą i trudnymi doświadczeniami.
Każdy z nas chce chronić swoje dziecko przed krzywdą i trudnymi doświadczeniami.
Łączne straty wojsk rosyjskich wynoszą ponad 133 tys. zabitych.
Katar: z zadowoleniem przyjęliśmy uznanie Palestyny przez państwa zachodnie
"Przebaczam mu, bo to jest to, co robił Chrystus, to jest to, co zrobiłby Charlie."