Biuro pielgrzymkowe rzymskiej diecezji (Opera Romana Pellegrinaggi) wznowiło pielgrzymki do Iraku.
Ze względów bezpieczeństwa, grupy będą małe, a trasa ograniczona do tych miejsc z historii biblijnej, które nie stanowią specjalnego zagrożenia dla turystów. Do Rzymu powróciła właśnie pierwsza grupa pielgrzymów. Był wśród nich wiceprzewodniczący biura ks. Liberio Andreatta.
„Bilans tej pielgrzymki jest ze wszech miar pozytywny – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Andreatta. – Przede wszystkim, jeśli weźmie się pod uwagę irackich chrześcijan. Mogli oni poczuć, że nie są odizolowani, że mają bezpośredni kontakt z pielgrzymami z Włoch, z Rzymu, którzy przywieźli im błogosławieństwo Papieża Franciszka. Widzieliśmy wielki entuzjazm tych chrześcijan, to na pewno dodało im otuchy. Smutne jest natomiast to, że tych chrześcijan pozostało tam bardzo mało. W całym mieście An-Nasirijja udało nam się spotkać tylko jedną wspólnotę chrześcijan. Ale obiecaliśmy tym chrześcijanom, że nie zostawimy ich samych, że wrócimy. Będziemy organizować pielgrzymki w małych grupach, przede wszystkim na południu Iraku, gdzie bezpieczeństwo jest niemal w normie. Wjeżdżać będziemy przez Jordanię, skąd udamy się do Basry i An-Nasirijja, Ur, aż do Karbali i Babilonu, miejsc biblijnych, związanych ze Starym Testamentem, a zatem i z naszą historią sakralną”.
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.
Ich zdaniem próbują zarobić na wojnie na Ukrainie przez podwyższanie stawek za tranzyt ropy.