Jutro rozpoczyna się Szósty Edynburski Międzynarodowy Festiwal Bliskowschodniej Duchowości i Pokoju. Potrwa do połowy marca.
Wśród licznych imprez i atrakcji szczególną uwagę zwraca wystawa z fotografiami Angeli Catlin. Ta zaangażowana w walkę na rzecz praw człowieka artystka udała się wraz z jednym ze szkockich dziennikarzy do Izraela, by zdokumentować rzeczy i inicjatywy, o których w mediach raczej się nie mówi. Izrael, Gaza, Palestyna, Zachodni Brzeg Jordanu pojawiają się w nagłówkach gazet i telewizyjnych wiadomościach, gdy idzie o kolejne konflikty, ataki bombowe, czy działania militarne. Prawie w ogóle nie mówi się o mieszkających tam, działających na rzecz pokoju i tolerancji ludziach, wywodzących się z rozmaitych kultur i religii. Dzieci chrześcijan, żydów, muzułmanów – wszystkie one uczęszczają dziś do jednej i tej samej szkoły, którą już w 1863 roku założył w mieście Jaffa Kościół Szkocji. „Mamy także hotel i kościół w Galilei, jak również pomagamy biednym palestyńskim rodzinom w codziennej egzystencji w Betlejem” – powiedział BBC wielebny John Cubie. Zdjęcia zrobione przez Angelę Catlin pokazują takie właśnie miejsca i działających na rzecz pojednania i pokoju ludzi. - Media koncentrują się najgorszych aspektach tutejszej rzeczywistości – twierdzi Catlin – tymczasem my spotkaliśmy hiszpańskie zakonnice zajmujące się upośledzonymi dziećmi różnych wyznań i religii, rabina, który pracuje wspólnie z Palestyńczykami, a także żydowskich lekarzy, którzy rezygnują ze swojego czasu wolnego w weekendy, by móc leczyć palestyńskich mieszkańców Zachodniego Brzegu. - Spotkaliśmy tu wiele inspirujących osób z niezliczonych organizacji. Mnóstwo ludzi codziennie ryzykuje własne życie, by nieść pomoc innym, nie zwracając najmniejszej uwagi na ich pochodzenie, wyznanie, czy kolor skóry – dodała Angela Catlin.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.