Stany Zjednoczone apelują do rządu syryjskiego, by wyraził zgodę na ewakuację wszystkich cywilów z oblężonego miasta Hims i nie ograniczał jej tylko do wybranych grup ludzi - oświadczył w poniedziałek przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Stanu.
Ewakuacja ograniczona do kobiet i dzieci - zgodnie z propozycją wysuniętą przez syryjską delegację rządową podczas rozmów pokojowych z opozycją w Genewie - "jest niewystarczająca" i nie stanowi żadnej alternatywy dla tak potrzebnej pomocy - podkreślił rzecznik amerykańskiego resortu Edgar Vasquez w oświadczeniu.
Zaapelował też do władz w Damaszku o dopuszczenie konwojów z pomocą do historycznego centrum miasta Hims na północnym zachodzie Syrii. Hims to jeden z najgorętszych punktów syryjskiego konfliktu zbrojnego; miasto od 18 miesięcy jest otoczone przez siły rządowe jako ognisko zbrojnej opozycji. "Sytuacja jest rozpaczliwa, ludzie tam głodują" - powiedział Vasquez.
Zauważył, że reżim w Damaszku już w przeszłości stosował brutalne metody tłamszenia oporu. "Już wcześniej obserwowaliśmy tę taktykę ze strony reżimu, gdy prowadził haniebną kampanię 'klękaj lub giń z głodu'. Na przykład w (dzielnicy Damaszku) Muadamii doszło do ograniczonej ewakuacji, ale nie pozwolono na dostarczenie żywności czy pomocy humanitarnej w innej formie. To się nie może powtórzyć" - zaznaczył.
W niedzielę, po trzech dniach rozmów w Genewie, strona rządowa obiecała, że zanim do miasta dotrą konwoje z pomocą, zostaną z niego ewakuowane kobiety i dzieci.
W poniedziałek rzecznik syryjskiej opozycji Monzer Akbik powiedział, że kobiety i dzieci z Hims powinny zdecydować, czy chcą opuścić miasto, już po otrzymaniu pomocy. Oskarżył władze o blokowanie konwoju złożonego z 12 ciężarówek, który próbował wjechać do Hims. "Będziemy oceniać reżim po jego czynach, nie obietnicach" - powiedział.
Syryjska telewizja podała, że urzędnik władz syryjskich i przedstawiciel ONZ spotkają się w Hims, aby ustalić szczegóły ewakuacji dzieci i kobiet z obszarów kontrolowanych przez rebeliantów. Nie wiadomo, kiedy ewakuacja miałaby się rozpocząć.
Konflikt w Syrii wybuchł w marcu 2011 roku i według syryjskich działaczy praw człowieka dotychczas kosztował życie ponad 130 tys. ludzi.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Szymon Hołownia wybrany z kolei został wicemarszałkiem Sejmu.
Polskie służby mają wszystkie dane tych osób i ich wizerunki.
Rosyjskie służby chcą rozchwiać społeczeństwo, chcą nas wystraszyć.
Mówi Dani Dajan, przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem.