Ponad 100 tys. pątników dotarło do Santiago de Compostela w pierwszym półroczu, o 7 tys. więcej niż rok temu.
Większość, blisko 58%, to cudzoziemcy, resztę, ok. 42%, stanowią Hiszpanie – wynika z danych Biura Pielgrzyma tamtejszej katedry. Statystyki obejmują pielgrzymów, którzy pokonali co najmniej 100 km pieszo lub 200 km na rowerze.
Ponad 51% pielgrzymów wyruszyło na Szlak Apostoła Jakuba z „powodów religijnych i innych”, natomiast 42% zrobiło to „wyłącznie z motywów religijnych”. Ok. 6% kierowało się „motywami niereligijnymi”. Zdecydowana większość przybyła do grobu św. Jakuba pieszo (87, 9%), o wiele mniej na rowerze (11,5%) lub konno (mniej niż 1%). Warto zauważyć, że 56 osób przebyło szlak na wózku inwalidzkim. Spośród pielgrzymów 55% to mężczyźni.
Jeśli chodzi o pochodzenie pielgrzymów hiszpańskich, to najwięcej przybyło z Madrytu, Andaluzji, Katalonii i Walencji. Wśród cudzoziemców najwięcej jest Niemców (8,4%), Włochów (6,9%), Portugalczyków (6,1%), Amerykanów (5,8%) i Francuzów (4,6%). Z roku na rok rośnie stopniowo liczba Polaków. Wśród pielgrzymów największym powodzeniem cieszy się tzw. szlak francuski (68,7%). Dane pokazują także, że coraz więcej osób rozpoczyna pielgrzymkę do Santiago de Composteli poza Hiszpanią – głównie w Niemczech, Belgii, Szwajcarii, Austrii, a nawet w Finlandii. W ciągu ostatnich 10 lat Szlak Jakubowy przeszło 1,7 mln osób.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...