Na Litwie w święto Wojska Polskiego przedstawiciele ambasady polskiej w Wilnie, polskich organizacji społecznych i politycznych, harcerze i kombatanci złożyli w sobotę kwiaty na cmentarzu na Rossie, przy mauzoleum marszałka Józefa Piłsudskiego i jego matki.
"Jak co roku, w dniu 15 sierpnia gromadzimy się tu, w miejscu szczególnym dla wszystkich Polaków" - powiedział do zgromadzonych na wileńskim cmentarzu płk. Zbigniew Szlęk, attache obrony ambasady polskiej.
Przypomniał, że właśnie w Wilnie spoczywa serce "autora największego od czasów wiktorii wiedeńskiej polskiego zwycięstwa, które w 1920 roku ocaliło nie tylko niepodległą Polskę, ale i całą demokratyczną Europę przed zagrażającym jej komunistycznym totalitaryzmem". Jak podkreślił, "mamy prawo do poczucia słusznej dumy z siły polskiego oręża, z męstwa i nieugiętości polskich żołnierzy".
Rocznica Bitwy Warszawskiej jest obchodzona w sobotę w wielu miejscowościach Wileńszczyzny, którą w większości zamieszkują Polacy. Organizowane są pikniki wojskowe, prezentowana jest broń żołnierzy AK okręgu wileńsko-nowogródzkiego. Obchodom towarzyszy projekcja filmu Jerzego Hoffmanna "1920. Bitwa Warszawska".
Na Litwie wydarzenia z 1920 roku nie są wspominane. Czołowy litewski historyk prof. Alfredas Bumblauskas z żalem przyznaje, że "nadal wiele osób nie rozumie znaczenia Bitwy Warszawskiej dla losów Litwy i całej Europy".
W rozmowie w portalem zw.lt historyk przypomina, że "gdyby nie Bitwa Warszawska, Wilno stolicą sowieckiej Litwy zostałoby o 20 lat wcześniej". "Zatrzymanie kawalerii Michaiła Tuchaczewskiego nad Wisłą było sprawą wagi europejskiej i Litwini muszą to zrozumieć" - powiedział Bumblauskas.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ awl/
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.