Mahinur Özdemir należy do partii francuskojęzycznych chadeków CDH. Wczoraj wystąpiła na inauguracyjnej sesji parlamentu regionu Brukselii z tradycyjną muzułmańską chustą na głowie. Rozgorzała dyskusja.
To naruszenie laickości państwa – argumentują przeciwnicy. Co z wolnością wyznania? – odpowiadają zwolennicy. Mahinur Özdemir ma tureckie korzenie. Jest muzułmanką, a noszenie chusty uważa za swój osobisty wybór i nie zamierza zdejmować jej w parlamencie. Będzie pierwszą kobietą nie tylko w Belgii, ale w całej Europie kontynentalnej, która zaprezentuje w ten symboliczny sposób swoje przywiązanie do islamu – pisze „Rzeczpospolita”. Niektórzy przeciwnicy wymagają nawet, by Özdemir zrzekła się mandatu. Kobieta nie zamierza tego zrobić, a ci, którzy popierają jej stanowisko, dodają, że prawo nie zabrania deputowanym noszenia symboli religijnych. Belgowie – wyjaśnia „Rzeczpospolita” – coraz częściej są zdania, że partia CDH traci chadecką tożsamość. W 2002 r. zmieniła nazwę z Partii Chrześcijańskich Demokratów na Centrum Demokratyczno-Humanistyczne. Od tamtej pory zabiega o poparcie mniejszości etnicznych i ich członków umieszcza na swoich listach, tracąc poparcie chrześcijańskich wyborców, zyskując muzułmańskich.
Rada Stanu odrzuciła apelację Marine Le Pen dotyczącą sposobu egzekwowania jej wyroku.
Wydatki budżetu sięgnęły prawie 616,99 mld zł, a dochody przekroczyły 415,5 mld zł.
Szef Pentagonu w kwaterze głównej NATO podczas posiedzenia Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy.
Jedno z ciał przekazanych przez Hamas nie należało do żadnego z zakładników.