Rada Konstytucyjna Słowenii wydała w czwartek zgodę na rozpisanie w wyniku inicjatywy obywatelskiej referendum za delegalizacją "małżeństw" tej samej płci, które zostały w tym kraju wprowadzone w marcu.
Uchwalona przez parlament legalizacja nie weszła dotąd w życie, bowiem proces ten został wstrzymany w wyniku uruchomienia procedury referendalnej z inicjatywy grupy konserwatywnych posłów wspieranych przez Kościół i opozycyjną prawicę.
Słoweńskie prawo dopuszcza zorganizowanie referendum przeciwko ustawie uchwalonej przez parlament, jeśli zbierze się w tej sprawie 40 tys. podpisów, a jego temat nie dotyczy materii konstytucyjnej. By wynik był wiążący, wymagana jest frekwencja na poziomie 20 proc.
Rządząca centrolewica usiłowała powstrzymać proces prowadzący do referendum, argumentując, że dziedzina, której dotyczy należy do praw podstawowych gwarantowanych w konstytucji, więc nie można go poddać pod głosowanie.
Opozycja zwróciła się w tej sprawie do Rady Konstytucyjnej, która odrzuciła argumentację koalicji rządzącej i tym samym dała zielone światło dla referendum.
W 2012 r. Słoweńcy odrzucili w analogicznym głosowaniu homomałżeństwa większością 55 proc.
Nowelizacja przepisów przyjęta w marcu stanowi, że w myśl słoweńskiego prawa małżeństwo to "związek dwóch osób niezależnie od ich płci".
Przeciwnicy "małżeństw" osób tej samej płci uzbierali wymagane 40 tys. podpisów w ciągu miesiąca od zalegalizowania takich związków w marcu.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...