Premier Beata Szydło ocenia, że środowa rezolucja Parlamentu Europejskiego jest skierowana przeciwko państwu polskiemu. Odczytuję ją w kategoriach politycznych - powiedziała szefowa rządu wieczorem w TVP Info.
"To nie jest rezolucja przeciwko Beacie Szydło, przeciwko rządowi, to rezolucja przeciwko polskiemu państwu" - podkreślała premier. Dodała, że ci, którzy zagłosowali za rezolucją, powinni się zastanowić, czy stanęli w obronie państwa polskiego na forum europejskim.
Jak mówiła, nie lekceważy stanowiska PE, ale uważa, że instytucje unijne nie zajmują się wieloma innymi istotnymi sprawami, którymi powinny, np. problemem migrantów. Demokracja w Polsce nie jest zagrożona - oświadczyła Beata Szydło.
Parlament Europejski w przyjętej w środę rezolucji dotyczącej Polski ocenił, że paraliż Trybunału Konstytucyjnego zagraża demokracji, prawom człowieka i praworządności. W rezolucji, którą poparło 513 z 685 głosujących europosłów, wezwano polski rząd do "przestrzegania, opublikowania i pełnego oraz bezzwłocznego wykonania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" z 9 marca 2016 r., które dotyczyło zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o Trybunale, a także do wykonania orzeczeń TK z grudnia zeszłego roku.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.