Planned Parenthood oferuje swoim pracownikom "pizza party" w zamian za zachęcanie kobiet do zabicia dzieci.
Sue Thayer, była menadżer Planned Parenthood, ujawnia w wywiadzie dla "Live Action News", że pracownicy, którym udało się nakłonić jak największą ilość kobiet do zabicia dziecka, mieli oferowane pizza imprezy, płatny czas wolny, lunche. - Każda placówka miała wyznaczone cele dotyczące ilości wykonywanych aborcji. Byliśmy bardzo na nie zorientowani - mówi. Thayer trenowała pracowników, tak jak sama była trenowana. Zadaniem było przekonanie jak największej ilości kobiet, by dokonały aborcji. - To brzmi strasznie, ale pizza działa motywująco - dodaje.
Marianne Anderson, była pielęgniarka giganta aborcyjnego, potwierdza, że Planned Parenthood chodzi tylko o pieniądze. - Czułam się coraz bardziej jak sprzedawca aborcji, a nie osoba lecząca ludzi - opowiada.
Z niepokojących doniesień wynika, że Planned Parenthood naciska na przychodzące do placówki kobiety, by zabiły dziecko. Co więcej zachęca swoich pracowników, by ustalali termin "zabiegu", zanim kobieta opuści placówkę.
Zie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia i wprowadzono środki zaradcze.
Zie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia i wprowadzono środki zaradcze.
Wojna między Izraelem a Hamasem spowodowała powstanie co najmniej 55 mln ton gruzu
Prezydent do sędziów i asesorów podczas wręczenia im nominacji.
Kard. Krajewski zapewnił, że darowane przez Papieża leki dotarły już do potrzebujących.