Planned Parenthood oferuje swoim pracownikom "pizza party" w zamian za zachęcanie kobiet do zabicia dzieci.
Sue Thayer, była menadżer Planned Parenthood, ujawnia w wywiadzie dla "Live Action News", że pracownicy, którym udało się nakłonić jak największą ilość kobiet do zabicia dziecka, mieli oferowane pizza imprezy, płatny czas wolny, lunche. - Każda placówka miała wyznaczone cele dotyczące ilości wykonywanych aborcji. Byliśmy bardzo na nie zorientowani - mówi. Thayer trenowała pracowników, tak jak sama była trenowana. Zadaniem było przekonanie jak największej ilości kobiet, by dokonały aborcji. - To brzmi strasznie, ale pizza działa motywująco - dodaje.
Marianne Anderson, była pielęgniarka giganta aborcyjnego, potwierdza, że Planned Parenthood chodzi tylko o pieniądze. - Czułam się coraz bardziej jak sprzedawca aborcji, a nie osoba lecząca ludzi - opowiada.
Z niepokojących doniesień wynika, że Planned Parenthood naciska na przychodzące do placówki kobiety, by zabiły dziecko. Co więcej zachęca swoich pracowników, by ustalali termin "zabiegu", zanim kobieta opuści placówkę.
Równolegle Kinszasa negocjuje z USA umowę "minerały za bezpieczeństwo".
To sygnał dla Rosji, że USA są zobowiązane na rzecz pokoju opartego o wolną i suwerenną Ukrainę.
Budowniczy kościoła w Nowej Hucie, nękany przez władze, urząd bezpieczeństwa, milicję.
Od początku wojny zginęło już ponad 52,4 tys. Palestyńczyków.
„W obliczu powagi zbliżającego się zadania i pilnych potrzeb obecnych czasów..."
25 kwietnia doszło do podpisana porozumienia między DR Konga z Rwandą.
"Chłopcy, czy to możliwe, że mam żyć bez was" - zapisała w pamiętniku 16 listopada 1945 roku.