Znawca kuchni i podróżnik Robert Makłowicz nie wierzy w kulinarne afrodyzjaki. "To wielkie kłamstwo; gdyby to była prawda, że pewne rzeczy lepiej służą popędowi czy rozmnażaniu to na świecie nie byłoby ani Niemców ani Czechów" - ocenia.
Makłowicz przypomniał, że ulubionymi daniami Niemców czy Czechów są piwo, kiszona kapusta, czy wieprzowina z kminkiem i choć nie są to afrodyzjaki, to narody te rozmnażają się i nie grozi im wymarcie. Dodał, że on nie ugotowałby partnerce, z którą chce spędzić intymne chwile, kapusty z grochem...
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.