Emocje związane z końcówką sezonu 2017/18 Pucharu Świata w skokach narciarskich są ograniczone, bo Kryształową Kulę zapewnił już sobie Kamil Stoch. "Czuję się dobrze, bo już nie muszę wygrywać, ale chcę dalej dobrze skakać" - powiedział po kwalifikacjach w Planicy.
W klasyfikacji generalnej PŚ Stoch ma 253 punkty przewagi nad drugim Niemcem Richardem Freitagiem, a do końca pozostały jeszcze tylko dwa indywidualne konkursy na mamucim obiekcie w Słowenii.
W kwalifikacjach Polak musiał się zmagać z wiejącym w plecy wiatrem. Mimo niesprzyjających warunków osiągnął 226,5 m i został sklasyfikowany na ósmym miejscu.
"Staram się po prostu skupiać na sobie i przy okazji czerpać z tych skoków radość. Nie ciąży już na mnie żadna presja. Czuję się bardzo dobrze, bo już nie muszę wygrywać, ale chcę dalej dobrze skakać, wykonywać swoją pracę i cieszyć się lotami" - podkreślił trzykrotny mistrz olimpijski.
"Uwielbiam Planicę, atmosferę tutaj, ale przede wszystkim skocznię z jej historią. W moim mniemaniu Letalnica to najlepszy mamut, jaki kiedykolwiek wybudowano. Zawsze przyjeżdżam tu z uśmiechem na twarzy i dodatkową energią" - dodał.
Kwalifikacje wygrał Norweg Johann Andre Forfang - 241 m. Drugi był Słoweniec Anze Semenic - 234 m, a trzeci Dawid Kubacki - 224,5 m. Do konkursu nie zakwalifikowali się m.in. mistrz olimpijski z Pjongczangu Niemiec Andreas Wellinger oraz mistrz świata w lotach Norweg Daniel Andre Tande. Niesprzyjający wiatr powstrzymał także Piotra Żyłę.
Choć sezon niemal się już skończył, Stoch nie chce jeszcze wypowiadać się o swoich odczuciach w tej kwestii.
"Na razie skupiam się na tym, co mam do zrobienia, a nie na tym, że sezon się kończy. Nie lubię tego pytania. Przez te cztery dni chcę jeszcze skoncentrować się na skakaniu tutaj" - przyznał.
W piątek pierwsza seria konkursowa rozpocznie się o godzinie 15.00. Z Polaków oprócz Stocha i Kubackiego udział w niej wezmą: Stefan Hula, Maciej Kot i Jakub Wolny. W sobotę rywalizacja drużynowa zaplanowana jest od godz. 10.00, a w niedzielę o tej samej porze rozpocznie się ostatni konkurs sezonu, w którym wystąpi tylko czołowa "30" klasyfikacji pucharowej.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.