Chciałbym prosić naród polski o przebaczenie; wstyd mi za to, co Niemcy wyrządzili Polsce - powiedział minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas podczas spotkania szefów MSZ Polski i Niemiec z młodzieżą w Muzeum Powstania Warszawskiego.
"Chciałbym prosić rodziny zabitych i rannych, chciałbym prosić naród polski o przebaczenie; wstyd mi za to, co Niemcy, działając w imieniu Niemiec wyrządzili Polsce" - powiedział Maas.
"Wstyd mi też, że wina ta po wojnie była zbyt długo przemilczana" - dodał.
Zaznaczył, że "tym bardziej poruszające jest to, że po wojnie to Polacy często podawali rękę w geście pojednania". Przypomniał list biskupów polskich do niemieckich z listopada 1965 r., w którym znalazło się zdanie "przepraszamy i prosimy o przebaczenie". "Imponujący gest, który niestety nie spotkał się z takim odzewem, na jaki zasługiwał" - podkreślił Maas.
"Nie tylko ofiarom jesteśmy winni szczere przepracowanie przeszłości i zmierzenie się z nią, jesteśmy to winni samym sobie, ponieważ dopiero wspólna pamięć do wspólnej przyszłości" - przekonywał.
Do dziś w Niemczech, mówił szef MSZ, zbyt mało uwagi poświęca się Powstaniu Warszawskiemu. Stąd, jak dodał, władze Niemiec postanowiły tę wiedzę promować.
"Szkody wyrządzone Polsce i Polakom nie zostały przez ich sprawcę naprawione. Polacy sami swoim wysiłkiem i swoją pracą odbudowali zniszczoną stolicę. Fakt ten jest wyrazistą ilustracją szerszego problemu, który uniemożliwia nam Polakom uznanie kwestii reparacji za zamkniętą" - oświadczył polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Zgodnie z planami MS, za taki czyn nadal groziłaby grzywna lub ograniczenie wolności.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.
Wciąż aktualne pozostaje stanowisko Trybunału, że Konwencja nie przyznaje „prawa do aborcji”.