Niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji, czyli kontrwywiad, obserwuje wspólnotę poglądów neonazistów i islamistów: antysemicką nienawiść do Izraela i wszystkiego, co żydowskie.
Szef tego urzędu Heinz Fromm w wypowiedzi dla "Spiegla" (niedzielne wydanie internetowe) wskazywał na "wspólny wizerunek wroga", jakim dla neonazistów i islamistycznego środowiska imigracyjnego w Niemczech jest "Izrael i Żydzi w ogóle".
Neonaziści kultywują - zdaniem Fromma - "rasistowski antysemityzm", natomiast islamiści "są zorientowani na konflikt izraelsko-palestyński" i zajmują "antysyjonistyczne pozycje ideologiczne, które mogą być także nacechowane antyżydowsko i antysemicko". W przypadku obu tych ekstremizmów Izraelowi i Żydom przypisuje się "nadzwyczajną władzę polityczną, którą należy zwalczać".
"Spiegel" przypomina incydent z czerwca, gdy podczas wielokulturowego festiwalu w Hanowerze grupę taneczną gminy żydowskiej zaatakowali kamieniami młodzi ludzie ze środowiska "imigracji arabskiej". Zajście to uznano za przejaw "wrogości umotywowanej antysemityzmem". "Spiegel" odnotowuje, że sekretarz generalny Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech Aiman Mazyek podkreślił, że nie był to wyraz "pryncypialnej, podzielanej przez wszystkich muzułmanów nienawiści do Żydów".
"Większość muzułmanów wie, że dla antysemityzmu nie ma miejsca w islamie" - powiedział Mazyek.
Za odrzuceniem projektu ustawy głosowało 191 posłów, 231 posłów było przeciw.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).