W Europie spór o wyższość prawa unijnego nad krajowym lub krajowego nad unijnym ciągnie się od paru dekad. A ponieważ nie jest to spór tylko prawny, ale głównie polityczny – wydaje się nierozstrzygalny. Nie zmieni tego również wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
Jedna strona sporu twierdzi: prawem nadrzędnym w stosunku do krajowego, także wobec konstytucji danego państwa, jest prawo unijne. Krótko mówiąc, jeśli istnieje jakakolwiek sprzeczność prawa krajowego z prawem unijnym – pierwszeństwo ma prawo wspólnotowe, bo każde państwo, wstępując do Unii, zgodziło się dobrowolnie przekazać jej część swojej suwerenności. Druga strona sporu odpowiada: konstytucja (u innych: ustawa zasadnicza) pozostaje najważniejszym źródłem prawa w kraju, niezależnie od jego zobowiązań międzynarodowych, w tym członkostwa w Unii Europejskiej. Jeśli więc zachodzi konflikt między unijnymi traktatami (choć zostały przyjęte przez państwa członkowskie), a jeszcze bardziej między prawem wtórnym, czyli dyrektywami i rozporządzeniami, a krajową konstytucją – ostatecznym punktem odniesienia musi być konstytucja, bo UE nie jest państwem, tylko organizacją zrzeszającą suwerenne podmioty państwowe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.