W Europie spór o wyższość prawa unijnego nad krajowym lub krajowego nad unijnym ciągnie się od paru dekad. A ponieważ nie jest to spór tylko prawny, ale głównie polityczny – wydaje się nierozstrzygalny. Nie zmieni tego również wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
Jedna strona sporu twierdzi: prawem nadrzędnym w stosunku do krajowego, także wobec konstytucji danego państwa, jest prawo unijne. Krótko mówiąc, jeśli istnieje jakakolwiek sprzeczność prawa krajowego z prawem unijnym – pierwszeństwo ma prawo wspólnotowe, bo każde państwo, wstępując do Unii, zgodziło się dobrowolnie przekazać jej część swojej suwerenności. Druga strona sporu odpowiada: konstytucja (u innych: ustawa zasadnicza) pozostaje najważniejszym źródłem prawa w kraju, niezależnie od jego zobowiązań międzynarodowych, w tym członkostwa w Unii Europejskiej. Jeśli więc zachodzi konflikt między unijnymi traktatami (choć zostały przyjęte przez państwa członkowskie), a jeszcze bardziej między prawem wtórnym, czyli dyrektywami i rozporządzeniami, a krajową konstytucją – ostatecznym punktem odniesienia musi być konstytucja, bo UE nie jest państwem, tylko organizacją zrzeszającą suwerenne podmioty państwowe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.