Władze argentyńskie wykryły rodzaj obozu pracy niewolniczej w prowincji Buenos Aires, gdzie na trzech wielkich plantacjach soi zmuszano do pracy w nieludzkich warunkach około 500 robotników.
Na plantacjach należących do towarzystwa Satus Ager i w paru innych gospodarstwach niedaleko miejscowości Ramallo - jak poinformowało w sobotę argentyńskie ministerstwo rolnictwa - robotnicy "pracowali w niewolniczych warunkach".
Mieszkali w barakach z blachy falistej, które straszliwie nagrzewały się od słońca, bez elektryczności i kanalizacji. Karmiono ich zepsutą żywnością i wypłacano niespełna połowę obiecanego zarobku, równowartość 325 dolarów za zebranie plonów z jednego hektara.
Argentyna jest trzecim na świecie eksporterem soi i drugim kukurydzy.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.