Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odbył w piątek godzinną rozmowę telefoniczną z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem o rosyjskiej agresji na Ukrainę i jej skutkach. Szef rządu szczególnie potępił rosyjskie naloty na infrastrukturę cywilną na Ukrainie - poinformował rzecznik prasowy rządu w Berlinie.
Kanclerz w trakcie rozmowy podkreślał też "determinację Niemiec we wspieraniu Ukrainy w zapewnieniu jej zdolności obronnych przed rosyjską agresją" - dodał rzecznik.
Ponadto Scholz zaapelował do rosyjskiego przywódcy o "jak najszybsze wprowadzenie rozwiązań dyplomatycznych", w tym wycofanie wojsk rosyjskich. Podczas rozmowy poruszona została także kwestia sytuacji żywnościowej na świecie, która jest "szczególnie napięta w wyniku rosyjskiej wojny napastniczej".
"Kanclerz i prezydent Putin podkreślili także ważną rolę niedawno odnowionej umowy zbożowej pod egidą ONZ. (...) zgodzili się pozostać w kontakcie" - poinformował rzecznik rządu.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.
To reakcja na zatrzymanie przez Izrael dwóch Kolumbijek płynących w międzynarodowej flotylli Sumud.
Przedsiębiorca jest w połowie drogi do zostania pierwszym na świecie bilionerem.
Epilogiem było wysiedlenie całej ludności i zburzenie miasta.